Co zrobić, żeby na Weselu goście i my bawili się dobrze?

Przed swoim weselem zadawałam sobie to pytanie dość często, bo jednak chyba nie ma gorszej katastrofy niż rodzina i znajomi, którzy opowiadają innym za naszymi plecami "jakie to wesele było słabe", albo "to najgorszy ślub na którym byliśmy".

Na wstępie powiem jedno: Łatwo oceniać kogoś z boku i narzekać na wszystko, ale kiedy przyjdzie do naszej imprezy i słyszy się ciche szepty i krzywe spojrzenia innych na naszą osobę to już takie fajne nie jest, a pomyślcie ile ten ktoś włożył wysiłku, czasu i przede wszystkim nerwów żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik. Zwłaszcza, że najwięcej pracy zawsze jest te kilka dni przed samym ślubem.

Mam dla Was kilka podpowiedzi jak urozmaicić zabawę, żeby była jeszcze ciekawsza, a goście nie za szybko się "spili", a dobrze bawili;)

źródło:www.wesele-muzyka.pl
Tak, tak dobry zespół/wodzirej to podstawa! Dobrze więc się zastanówcie czego oczekujecie - wodzireje organizują więcej konkursów, ale zwykle są DJ'ami i jest ich więcej ( czyli większy wydatek- za wyżywienie zespołu/fotografa/kamerzysty/barmana itp. niestety płaci się 50% wartości talerzyka zwykłego gościa) , zespoły za to gwarantują muzykę "LIVE" i mogą specjalizować się w różnego rodzaju repertuarze, ale mają mniej zabaw...

Ważne jest też żeby nie przesadzić z ilością zabaw bo to też bywa męczące ( byłam na weselu gdzie praktycznie co wyszliśmy na dwór żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a wodzirej już biegał za nami i kazał wracać do sali na zabawę) , a na innym za to ciągle zespół robił "biesiadę" z bujaniem, kołysaniem się pod boczki co skończyło się w moim wypadku torsją.... - MASAKRA! Na jeszcze innym była "porno" zabawa polegająca na tańcu erotycznym panów wokół Panny Młodej i też mnie jakoś mdliło... Obgadajcie więc z Waszą ekipą co planują najpóźniej dzień przed ślubem , bo można się nieprzyjemnie zdziwić...

Jeżeli chodzi o same zabawy to osobiście bardzo lubię i dobrze bawię się przy takich "tanecznych" gdzie wszyscy wykonują to samo i tępo przyspiesza - kaczuchy, zorba, makarena itp. , lub odbywa się to na zasadzie "jedzie pociąg z daleka"/ "parostatkiem w piękny rejs" i zatrzymujemy się na danej stacji np. w Paryżu i tańczymy wszyscy kankana. Bardzo podobało mi się też w czasie oczepin kiedy do konkurencji wybierano pary, które miały zatańczyć np. jazdę na koniu, karate i taniec na lodzie - przekomiczne :D

-tu akurat prezentują jazdę na lodzie xD

Ciekawą konkurencją, którą widziałam na jednym z wesel organizowaną przez wodzireja była "JAKA TO MELODIA" - problem jednak polega w tym, że taka konkurencja wymaga przygotowania (stojaczki z lampką, repertuar) choć efekt końcowy naprawdę zabawny ^^ - zwłaszcza jeżeli jeden z Panów słysząc muzykę z "Rocky'ego" i kiedy cała sala mu i tak podpowiadała zadowolony, że zna odpowiedź wykrzyknął "LOKI" i wskazał na swoje włosy ;) Ach te emocje!!!

Uwielbiam wszelkiego rodzaju sztafety gdzie wybiera się drużyny z dwóch rodzin i mają wykonywać zadania - u nas skakali na piłkach dla dzieciaków i patrzyło się na tego "ducha walki" wspaniale :D
Piłeczki były naszą własnością i kupiliśmy je z myślą, że po zabawie dostaną je Chrześniaczki mojego Męża - ku ich ogromnej radości :)

Emocjonująca jest też zabawa polegająca na biegu po balon i pęknięciu go różnymi częściami ciała przez parę - Kobieta biegnie po balon, a kiedy z nim wróci do mężczyzny muszą go "pęknąć" np. pośladkami bez użycia rąk.

Podobała mi się też konkurencja z podawaniem sobie trzonka od miotły i kiedy muzyka "STOP" to ten kto go trzymał akurat w ręku musiał z nim tańczyć do wybranej muzyki.

Lubię tańce przy zgaszonym świetle ze świecami w ręku, bo buduje to romantyczny klimat, a także zwykłe zabawy zapoznawcze - czyli Panie w jednym kółku, Panowie w drugim i obracamy się w dwie różne strony i kiedy muzyka "stop" tańczymy z tą osobą, która jest akurat koło nas. Na jednym z wesel zrobiło na mnie duże wrażenie kiedy Panna Młoda sama porwała do tańca belgijskiego wszystkich w celu zapoznania - SZACUNEK!

Uwielbiam też klasykę ślubną - chodzimy w kółko i siadamy na coraz mniejszą ilość krzeseł lub podajemy sobie butelkę i ten kto ją akurat ma kiedy muzyka "STOP" odpada, albo zakładamy na czas gacie po tacie;) i kto ostatni ten "łajza" ;p w sensie odpada;). Tabliczki i pokazywanie odpowiedzi "ONA"/"ON".

Fantastycznie kiedy na naszym weselu pojawią się "DZIADY" - zabawa gwarantowana :D
źródło: www.djmedyk.pl
 Jeżeli nie chcemy, aby nasi goście za szybko się spili - Barman Ci pomoże.

źródło: www.fotoprimo.com.pl
Przez większość wieczoru ma ręce pełne roboty, a wszyscy grzecznie czekają w kolejce na jego specjały, więc zanim zdążą się napić drugiego to pierwszy już wywietrzeje, a często też odbywają się spektakularne pokazy jakiejś żąglerki z butelkami itp. Barmani zwykle przywożą wszystko sami od szklanek przez dodatki do drinków i soki - my dostarczamy tylko alkohol jaki chcemy serwować - cena barmana waha się w zależności od ilości gości od 1800zł wzwyż.

źródło:www.slubnezakupy.pl
Och jak mi się marzyły fajerwerki i sztuczne ognie na weselu! Niestety nie wszędzie jest to możliwe ;( - nam właściciel kategorycznie zabronił ze względu na to, że pensjonat znajdował się w lesie. Więc odpadały nie tylko sztuczne ognie, ale nawet i latające lampiony szczęścia ;( Peszek;( i teraz mam traumę ;(((

źródło: inspiracjeonline.pl
Efekt lampionów w nocy jest niezapomniany - można zamiast lampionów wypuścić balony, na których flamastrem goście wypisują życzenia - ale na to właściciel też się nie zgodził ;(

źródło: alis111.pinger.pl
Istnieje też wersja z gołębiami ;p
źródło: prezentello.pl
Ale na to jakoś sama za bardzo nie miałam ochoty - przerażona wizją bombardującego nas guanem ptactwa.... ( no co gołębie też mogą mieć sraczkę ;p

Pamiętajcie też, że duże znaczenie na nastrój ma otoczenie - najbardziej "nastrojowo" i romantycznie podobało mi się wesele w pensjonacie nad jeziorem - wychodząc przez balkon schodziłam do pięknej przystani z łodkami, altankami, ławeczkami i piękną roślinnością - w nocy zapalono latarnie - achhhh klimat jak z bajki:) Pół wieczoru tam spędziliśmy;)

źródło: www.eholiday.pl
Wybierając miejsce na ślub od razu pytajcie, czy w tym czasie nie będzie innej imprezy np. na sali obok - byłam na takim weselu i była to masakra -my na ślubie a w piwnicy był pub i imprezownia, więc nie dość że muzyka się mieszała (zrobiło się coś w rodzaju ślubnego-techno - umccc, umcccc - serca dwaaaa.... umc, umccc bejbe...) to jeszcze co jakiś czas wpadał sobie na imprezkę podpity dressik i ciągle chciał oczywiście "ucałować rączki Panny Młodej" - słabooo....

Jako osoba, która piszę pamiętnik papierowy od 12 roku życia, dużą uwagę zwracam na "symboliczne" ręcznie napisane życzenia, drzewa z podpisami itp. gdzie Państwo Młodzi wędrują wspólnie i proszą np. o kciuka na drzewie lub wpis do książki.

źródło: www.slubnezakupy.pl
 Na jednym z wesel, na których byłam wynajęto zwyciężczynię jednej z edycji "Mam talent" i przez 30 minut opowiadała "piaskiem" historię Państwa Młodych

źródło: mamtalent.tvn.pl

Wyglądało obłędnie , a kosztowało ... No dla zwykłych śmiertelników nie jest to raczej rozrywka...
Ale jeżeli macie w rodzinie kogoś utalentowanego np. żonglującego piłkami itp. to czemu nie?

Ostatnio na salonach (i na moim własnym weselu teżżż ) hitem jest fotobudka :) . Polega to na tym, że grupa gości staje na wybranym tle i ma masę gadźetów do wyboru i tylko 4s. na zmianę :) Zabawa fantastyczna :) . Urządzenie wynajmuję się na min.2h -600zł , każda następna +100zł - z doświadczenia wiem, że grupa ok.100os. spokojnie zmieści się w 2h:) . Wydruk zdjęcia jest natychmiast - tyle sztuk ile osób na zdjęciu, na koniec dostajemy dostęp do internetowej galerii wszystkich zdjęć :)
Na koniec pamiętajcie o jednym - To Wy musicie tryskać dobrym humorem i optymizmem. Jeżeli sami będziecie siedzieć sztywno jak kołki lub obrażeni na cały świat i samych siebie to nic nie pomoże - nawet Harry Potter. Państwo Młodzi sami muszą się dobrze bawić , porywać gości, podchodzić do nich i rozmawiać , a przede wszystkim - NIE BAĆ SIĘ TEGO! W takim dniu każdy, ale to każdy stara się być przychylnie nastawiony i każdy wręcz wyrywa się do tego, żeby otrzymać odrobinę uwagi Państwa Młodych.

To Nasza Wzajemna Miłość musi tworzyć Szczęśliwą i dobrą atmosferę Naszego Wesela :)

A Wy macie jakieś pomysły na to, żeby ten dzień był jeszcze piękniejszy?

3 komentarze:

  1. Bardzo cenne rady! W przyszłości z pewnością będę z nich korzystac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bylam na weselu gdzie to panny musiały odprawiać taniec erotyczny dla Pana młodego. Bardzo żenująca zabawa.
    Nie podoba mi sie tez zabawa w czytanie historii na role i gdy ktos sie zagapi musi wypić setkę. Ja bym odleciala po 2 kieliszku ;)
    Lampiony to nie fajny pomysl. Las czy nie las, drzewa sa wszędzie i mogą się zapalić. W lampiony platają sie także ptaki i giną tragicznie. Nie mówiąc o tym ze kazdy lampion kiedys gdzieś spadnie.
    Fotobudka to bardzo wesola zabawa. Fajnie jest tez jak wodzirej ma własny zespol a ekipa jest zgrana. Wszystko tez i tak zalezy od gości bo jak beda Janusze picia czy Waldki znudzenia to zabawy nie będzie choćby przyszedl najlepszy zabawiacz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, najbardziej zapadło mi w pamięć zdanie, że"gołębie też mogą mieć sraczkę", fakt miły gest jakim jest wypuszczanie białych gołębi może zmienić się w horror. Lubię czytać tego bloga, bo nie jest taki poważny i sztywny:) cenne rady na pewno się przydadzą, choć na razie nie mi bo do ślubu mi daleko!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 interendo , Blogger