TELEDYSKI Z filmem ANIME W TLE :) TAK TAK JESTEM "MANGOZJEBEM" i się tego nie wstydzę xD
Siedząc kilka dni temu u Fryzjera i przeglądając bezmyślnie najnowszy numer "SKARBu" Rossmanna natknęłam się na 2 ciekawe rzeczy.
Pierwsza mocno mnie zaintrygowała, bo znalazłam swoją opinię perfum Bruno Banani "women" ( które zresztą bardzo polubiłam ) jeżeli chcecie zobaczyć to zapraszam na mojego insta <KLIK> . Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że tuż przed samymi świętami (czyli ponad 2 miesiące temu) zostałam "wykopana" z programu Nowości Rossmanna pod zarzutem < nie poprawienia znaków interpunkcyjnych mimo zaleceń moderatora> , na co zrobiłam wielkie oczy jak spodki, bo zawsze pilnowałam terminów z uwagi, że lubiłam program i zależało mi żeby wszystko było w terminie. No, ale cóż z moderatorem, adminem i Panem Bogiem nie polemizuje się . Śmieszne było trochę to moje wyrzucenie , bo parę dni przed eksmisją dostałam propozycję "dodatkowych nowości". eh... Never mind.
Drugą rzeczą był dość interesujący artykuł o gimbazie i liceum. Autorka całkiem nieźle i realistycznie opisywała "mentalność", a w sumie różnice kulturowe między nastolatkami. Był tam też taki "słowniczek pojęć" i nazwy na poszczególne "typki" i znalazłam oczywiście słowo "MANGOZJEB" czyli osoba zainteresowana mangą, anime , cosplayem i kulturą Azji. Najpierw się zaśmiałam , a potem doszło do mojego Hello-łebka : <o cholera to o mnie! > xD i zaczęłam się jeszcze głośniej śmiać, bo w życiu nie słyszałam takiego słowa od nikogo w moim otoczeniu.
Potem oczywiście jak mantrę zaczęłam powtarzać słowo "MANGOZJEB" ( przedtem znałam tylko słowo MANGOstan xD bo to owoc dość w powszechny w kosmetykach ) , a potem zaczęłam pokazywać na siebie palcem z dumą jak łasica z bajki cartoon network <JAM ŁASICA> .
Więc:
<JAM MANGOZJEB> xD buahahahaha xD no nie mogę ...
W każdym bądź razie bycie MANGOZJEBEM zobowiązuje, więc dzisiejszy post będzie w stylu MANGOZJEBA :D ( tak w ramach powstania narodowo-wyzwoleńczego xD - wiecie, że mimo tych naszych zrywów narodowych tylko jedno powstanie skończyło się sukcesem? xD)
Mam kilka swoich ulubionych teledysków "w mangowym stylu" i to wcale nie muzyka z anime , dramy ani K-POP, J-POP itp. tylko taka "ogólnie słuchalna przez wszystkich" .
Posłuchacie razem ze mną? :D
1. GORILLAZ <FEEL GOOD INC>
Uwielbiam tę piosenkę :D naprawdę sprawia , że czuję się "FEEL GOOD" słuchając jej :D Przez całe lata świetlne miałam taki dzwonek na telefonie :D . Zawsze śmieszy mnie początek piosenki , który zaczyna się "City's breaking down on camel's back", a ja zamiast tego zawsze słyszę "on Karol lub Kamil back" xD co potęguje jeszcze mój dobry nastrój xD
W ramach ciekawostki o Gorillaz powiem Wam, że wszystkie ich piosenki mają animowane teledyski i nikt tak naprawdę nie wie jak wyglądają artyści je wykonujący , bo nawet na swojej stronce są postacie animowane :D
Gorillaz ma jeszcze jedną piosenkę, którą bardzo lubię : <CLINT EASTWOOD>
Za starych dobrych czasów "VIVY" razem z bratem potrafiliśmy czatować na nią cały dzień, żeby tylko jej posłuchać ( neta wtedy jeszcze nie było xD, albo w sumie był ale nie u nas w domu :D
2. WAMDUE PROJECT <KING OF MY CASTLE>
Obejrzyjcie dokładnie :) Ta piosenka to dla mnie <trailer> , albo w sumie <abstract> , kultowego filmu <GHOST IN THE SHELL> . Klasyka cyber-punku. Naprawdę - anime mistrzostwo, mimo tego, że jest to raczej propozycja wiekowa ( 1995) - miałam wtedy 6 lat, to problemy natury egzystencjalnej i poszukiwanie swojego <ja> jest jak najbardziej aktualne . Od czasu do czasu uwielbiam puścić sobie to anime po to tylko żeby usłyszeć pytanie Major do siebie <CZUJĘ, ŻE MOGĘ SIĘ ROZWIJAĆ ALE TYLKO DO PEWNEGO MOMENTU> i oglądać jak przełamuje swoje "robocie" ograniczenia stając się bardziej ludzką niż człowiek .
3. LINKIN PARK <BREAKING THE HABIT>
Swojego czasu ubóstwiałam Linkin Park :D . Meteora i Teoria Hybrydy to było coś. Kwintesencja mojej ówczesnej osobowości :D i choć "breaking the habit "nie było moją ulubioną piosenką ( bo jest nią, była i będzie "crawling" ), to już "mangowy teledysk" habita tak , w ramach ciekawostki <o sobie samej>, dodam, że mam photobloga pt. "I'm nothing" właśnie ze względu na to, że w jednej ze scenek teledysku bohaterka zapisuje te słowa na kartce. Lubiłam włączać sobie tę piosenkę tylko po to żeby popatrzeć na teledysk. Przez długi czas zastanawiałam się co przyświecało Linkinowi żeby zrobić taki właśnie? Do tej pory nie wiem :D
4. DAFT PUNK <INTERSTELLA 5555 - teledyski do albumu DISCOVERY>
Pokochałam Daft Punk właśnie za album <DISCOVERY> i śmiem twierdzić, że jest ich największym osiągnięciem, mimo upływu wielu lat i wody w Wiśle od jego wydania w 1997 roku nadal nie przebili go. Jeżeli wejdziecie w ten filmik na youtube pojawi Wam się cała playlista od początku do końca i będziecie mogli poznać muzyczną historię interstelli 5555 i Crescendolls . Bomba atomowa :D Bardzo wciągnęła mnie ta muzyczna opowieść :) . Mam tutaj kilku swoich muzycznych faworytów : "Aerodynamic", "Harder, better , faster stronger", "Superheroes" i " Something about us" . Jednak płyta nie jest dla wszystkich , bo klimaty są oczywiście muzyki elektronicznej, którą bardzo lubię :) ( hahaha wiem, co o mnie myślicie - przed chwilą mówiłam że lubię Linkin Park :D , a to raczej w parze nie idzie . Ze mną jest tak , że mój nastrój kształtuje moją muzyczną sympatię :)
6. KORN <FREAK ON THE LEASH>
I tu mamy powrót do mojej miłości do "ciężkiej" muzyki w wersji KORN . < Freak on the leash> zaczyna się i kończy w wersji animowanej, choć ciężko tu mówić a klimacie anime , bardziej "amerykańskich" cartonsów , ale i tak nie mogłam oprzeć się żeby nie dołączyć go tutaj ;)
7. BRITNEY SPEARS <BREAK THE ICE>
Szczerze? Jak dla mnie jej najlepszy teledysk xD Nie twierdzę, że nie lubię jej muzyki bo bym skłamała xD to w końcu moje dzieciństwo :D
8. PHARELL WILLIAMS <IT GIRL>
Samej piosenki nie lubię , no ale teledysk jak najbardziej "mangowo-komiksowy" jak nic :D W końcu wyreżyserował go Takashi Murakami ( tylko nie wiem po co wstawiali tu Pharella... pasuje normalnie do całości jak pięść do nosa xD
9. KEN ISHII <EXTRA>
Ta muzyka sama w sobie jest <psycho-techno> a jak będziecie oglądali ten teledysk to już w ogóle idzie ześwirować ;p Czujecie "AKIRĘ" ( nie Yuki nie mówię o Twojej Psinie ;P) ? I bardzo dobrze teledysk wyreżyserował Koji Morimoto czyli reżyser wiekopomnego dzieła . Ta muzyka w połączeniu z teledyskiem to <HARDCOR> tylko dla koneserów. Miażdży psychę w te nie całe 4 minuty. Normalnie super impreza dla "MANGOZJEBÓW" xD . Umc umc umc bejbe umc umc umc :D
10. TATU <GOMENASAI>
Jak sam tytuł mówi teledysk musi być w stylu anime - no sorry piosenka w końcu nazywa się "przepraszam" po japońsku ;p O mnie musicie wiedzieć, że jeśli chodzi o mój stosunek do Tatu to całkiem , całkiem z naciskiem na bardzo je lubię xD. Dwacet strycznoi to znam na pamięć xD. Płytę kupiliśmy z bratem na spółkę na molo w Sopocie i to od "ruskich" xD hahaha :D. Akurat "gomenasai" nie jest moim faworytem , bo jest nim "Moskau" wspólnie z Rammsteinem noo i "nassss nie dogoniatttt " xD kiedyś nawet wzięłam udział w karaoke i to śpiewałam xD hahahah ( nie znoszę karaoke xD zdarzyło mi się raz w życiu wziąć w nim udział <TAKA BYŁA IMPREZA> xD
Na koniec puszczę Wam "teledysk anime", który został zgłoszony do konkursu stworzony po prostu przez jakiegoś polskiego fana :) . Znalazłam go przez przypadek ale całkiem przypadł mi do gustu :). To jest zlepek różnych anime - część z nich zidentyfikowałam ( Psycho-pass, Deadman Wonderland , Tokyo Ghoul , Death Parade...) innych nie znam , ale chętnie bym zobaczyła ( może coś identyfikujecie?) :) Muzyka i tempo scenek jest świetna :)
Jest to taki mały przedsmak mojego "mangozjebicznego" cyklu. Wiecie mam w tym temacie lata praktyki i całkiem sporo do powiedzenia, ale co za dużo to NIEzdrowo więc będę Wam serwować moje MANGOZJEBOWE klimaty tylko czasami :D
LIFE IS BETTER WITH THE CAT! :D
O mamo! TATU- GOMENASAI! To był mój hit! W sumie do teraz tego słucham. No jakoś tak fajna jest.. :D No i miło towarzyszy przy czytaniu ff (romantycznych) :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam Tatu i bardzo mi się podobała <3 Czytałam też już gdzieś wcześniej o tym pouczającym 'artykule' z Rossmana i straciłam wiarę w ludzi xD Nie żebym brała coś takiego do siebie ale szkoda, że zapewne niektórzy ludzie, którzy to przeczytają uwierzą w takie bzdety i będą dalej rozpowiadać :P
OdpowiedzUsuńhttp://sakurakotoo.blogspot.com/
Ja kiedyś namiętnie słuchałam z aktualnym mężem System of a down, sama katowałam jeszcze Korpiklaani i inne folk metalowe kapele, stare dobre czasy, haha :D z takich lżejszych rzeczy Green day też lubiłam... Ech ;) A co do mangi - to tylko ruchomy zamek hauru widziałam (jeny, uwielbiam! o ile to manga wgl :P) i księżniczkę mononoke ;)
OdpowiedzUsuńJuż się doedukowałam, to anime, nie manga :P
UsuńSOAD, Korpiklaani (byłam na koncercie!) <3
UsuńJa też kiedyś słuchałam Green day i System... Oczywiście między innymi, była też Nirvana (do tej pory często słucham), Linkin Park, Korn itp. A "King of my Castle"... uwielbiam tego starocia do dzisiaj!
UsuńJa do dziś rozpaczam, że nie pojechałam na woodstock, na ktorym grali korpiklaani :( mąż (wtedy jak chłopak oczywiście) sam wtedy poleciał :P Nirvanę też bardzo lubię, zwłaszcza lake of fire :)
Usuń"Like of Fire"! Jeden z moich ulubionych kawałków! :)
UsuńBrakuje mi jeszcze tego: https://www.youtube.com/watch?v=AWVUd47K2xU
OdpowiedzUsuńuwielbiam zarówno piosenkę, jak to anime xDD Mange też, mam całą serię :D
Z tym programem Rossmanna to Ci zrobili niezłe jaja. Taka zła jesteś, a użyli Twojej opinii... Słowo zjeb znam, ale o mangozjebie jeszcze nie słyszałam haha :D
OdpowiedzUsuńWiększość o dziwo znam ;) A wiesz, że Fancy to stara metalówa? xD
OdpowiedzUsuńNo proszę :)
UsuńNo Ross mnie rozwalił! Ja to nie mangowa jestem:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam mangę i anime, pamiętam jak w podstawówce wracałam szybko do domu aby obejrzeć Czarodziejkę z Księżyca :P uwielbiam Gorillaz i Daftpunk, poza tym do tej pory mam sentyment do anime i mangi :D co do rossmanna to są beznadziejni, najpierw Cię wywalili a potem bez skrupułów użyli Twojego tekstu - DZIADY
OdpowiedzUsuńNa zdrowie:). Ja mangozjebem nie jestem, ale jestem innym zjebem wiec spoko. No cos Ty. Nie poprawiałas przecineczkow! Ojojoj:))))) i pana edytora wkurzylas!? Ojojoj.
OdpowiedzUsuńprzeczytałam mangozjady :D
OdpowiedzUsuńGorillaz uwielbiam ;) A zn prawie wszystkie utwory, które tu zamieściłaś 😉 Program Rossmana to dla mnie wielka zagadka. Kryteria przyjmowania i zachcianki Wielkiego Moderatora tez 😉
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, ale każdy ma inny gust, jeżeli Ci się to podoba to super. :-)
OdpowiedzUsuńO i też jak widać ciekawych rzeczy o sobie się dowiedziałyśmy :P Ale słowo Mangozjeb wcale nam się nie podoba :P
OdpowiedzUsuńJa już parę ładnych lat temu usłyszałam to słowo od znajomego, który bytował w warszawskim fandomie. Ja to takie ciche coś byłam zawsze, lekko na uboczu. I faktycznie, pojęcie "mangozjeba" jest obecne już od dawna. Ale przynajmniej ten Skarb się na coś przydał. :D Mnie od razu Rossmann podziękiwał. :(Żeby chociaż mi dali jedno pudełeczko. Czuję się taka niekochana. xD
OdpowiedzUsuńA umieszczanie Twojej opinii po wywaleniu Cie z programu to zgodne z regulaminem? ROSSZJEB :)
OdpowiedzUsuńJa chyba wiem o jaką interpunkcję im chodziło :D nie robimy spacji przed znakami interpunkcyjnymi, tylko po :P
OdpowiedzUsuńbycie mangozjebem nie jest takie złe :D
Pati My Ciebie adoptujemy bo jesteś bratnią duszą mojego syna:)On che taką siostrę. Przecież synusiowi nie odmówię hehe:D
OdpowiedzUsuńZapytałam Kacpra o Mangozjeba, aminy, mangi i dostałam 15 minutowy wykład na ten temat. Mój syn ma podobne teledyski w telefonie:)
Niektóre piosenki są fajne:)
Rossmann sam do Ciebie przyczłapie:)
Buziaki
Powiem Ci szczerze, że nigdy nie wczuwałam się w anime i te sprawy - moja miłość do Azji narodziła się dzięki ich kosmetykom xD ale zawsze wszystko się może zmienić ;p
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o muzykę to nie wiem czy wiesz ale słodka-ja jest metalheadem hahahhaha xD
Ja nie jestem wielkim fanem anime i mang. Owszem zdarzyło się coś tam obejrzeć ("Death Note", "Minami-ke" i jeszcze parę długich filmów) albo przeczytać kilka mang (głównie po francusku i angielsku, żeby poćwiczyć język, a akurat takie miał mój brat), ale nigdy nie byłam tym jakoś szczególnie zafascynowana. Jednak rozumiem jak się czujesz będąc Mangozjebem, bo sama mam podobnie z wieloma serialami lub książkami. Takie życie fanki :)
OdpowiedzUsuńCo do piosenek - to mi bardziej zależy na słowach i muzyce niż teledyskach. Rzadko kiedy oglądam teledyski, czasem nie znam nawet tych od moich ulubionych piosenek. Jest to spowodowane tym, że często niestety teledyski są takie sobie. Bardzo lubiłam te Michaela Jacksona.
I jeszcze słówko, co do piosenki numer 8. Mi się akurat utwór podoba, ale sądze tak jak ty, niepotrzebnie wciskali tam Pharella (albo mogli go zrobić w bardziej mangowaty sposób).
Ja do tej pory ubóstwiam Linkin Park :D Tatu też bardzo lubię kiedyś słuchałam ich piosenek na okrągło, teraz od czasu do czasu, jeśli chodzi o GOMENASAI to jedna z przyjemniejszych nutek :)
OdpowiedzUsuńO mojej miłości do Mangi i Anime to nie muszę raczej informować Ciebie, bo nie raz gadałyśmy o tym, ale dla reszty powiem, że na pierwszym roku studiów, a w sumie to wakacje spędziłam tydzień nie wychodząc z pokoju prawie oglądając CAŁEGO!! Sailor Moon!! Czytam do dziś duże ilości mang ;) ale anime jakoś już mniej oglądam ;)
OdpowiedzUsuń