BIO-ESSENCE BIO PLATINUM BB , SNAIL RECOVERY GEL MIZON , GLITTERING JEWEL LINER LIOELE , POZNAJ DYSTRYBUTORA AZAJTYKÓW SWEGO : A jak ASIANSTORE .pl :)


Dzisiejszy post rozpoczyna serię dystrybutorską :) oznacza to , że będę Wam opowiadać co nieco o swoich doświadczeniach z dystrybutorami Azjatyków w Polsce - tak staram się robić zakupy u każdego i wtedy wyrabiam sobie opinię o danym sklepie - kontakt, pakowanie, ceny , czas realizacji  i co mają wyjątkowego itp. :) Mam nadzieję, że w tej serii uda mi się przedstawić wszystkich dystrybutorów , u których do tej pory robiłam zakupy ekhmm... sporo tego :D .

W toku i szale zakupowym można wyrobić sobie zdanie :D . Są dystrybutorzy, do których chętnie wracam i są też tacy , u których zrobiłam zakupy raz i nigdy więcej , są również tacy , u których robiłam zakupy regularnie , ale przestałam .

Postaram się również naprzemiennie pisać o zagranicznych sklepach,  bo z nimi też mam sporo do czynienia zwłaszcza kiedy popadłam w manię <LIMITED EDYSZYN> . No i pomimo braku alfabetyczności również tak zwane "świeżynki" ;p czyli takie, które pojawiły się niedawno :) . Ku mej radości po K-Beauty kilka się ich pojawiło :D



AsianStore to jeden z pierwszych sklepów , w których robiłam zakupy . Tak mam do niego sentyment;p ,a ja jestem sentymentalne zwierzę:D . Zaintrygował mnie i skusił do zakupów , ze względów na 2 firmy, które są AKTUALNIE W POLSCE tylko tam dostępne , a więc Ginvera oraz Bio-Essence :) . Zwłaszcza Ginvera :). Rozpoczęłam Azjatykowanie jeszcze za czasów studenckich i na początku STARAŁAM się bardzo rozsądnie podchodzić do Azjatyków - wiecie byłam im NIEufna ;p , no i portfel był nie ten co teraz ;p.

CO STOSOWAŁAM ZE SKLEPU NA WŁASNEJ SKÓRZE?


O Sztandarowych produktach Ginvera i Bio-Essence  pisałam TUTAJ! Ponadto sklep na Hello Asia przeznaczył dla każdej z nas oraz na loterię zestaw składający się z kremu BB Bio-essence Platinum , legendarnego kremu ze śluzem ślimaka z Mizon oraz kredki do oczu Lioele :)




BB Bio-Essence BIO Platinum zaskoczył mnie bardzo pozytywnie :D . Przede wszystkim mam problem z kremami BB taki, że większość albo jest dla mnie za jasna albo za żółta xD . Jestem BEŻO-lubna i się z tym nie kryję ;D . Dotychczas moim ulubieńcem był i  jest nadal  BB SKIN79 VIP GOLD i jego bliźniak HOT PINK , których kolorki określiłabym jako typowo beżowe ;p . Platinum ma przede wszystkim LEPSZE krycie i to w wersji hard . Jest w stanie zatuszować każdego kosmitę ;p  , ma też przyjemny zapach :D Co jednak rzadko zdarza się w BB :D ( chociaż sweet cotton z Holika Holika pachnie słodkim popcornem ;p .



Platinum już w konsystencji wydaje się bardziej ciężki , potrzeba go też bardzo niewiele żeby pokryć twarz , co mnie zdziwiło to fakt że nie jest w cale w efekcie końcowym ciężki i ładnie stapia się z cerą nie wchodząc w załamania i nie podkreślając suchych skórek, do tego nie musiałam go "warstwować" .

Co ciekawe jest to jedyny znany mi dotychczas krem BB zawierający w swoim składzie bardzo rzadki i cenny metal jakim jest PLATYNA ( no co Wy kto by pomyślał, że w składzie jest platyna cooo :D ) co nadaje kremowi wyraz anty-aging ( platyna ma właściwości antybakteryjne, rozjaśniające , nawilżające i antyoksydacyjne) . Daje ładny naturalny wygląd bez efektu maski , wykończenie raczej satynowe  , ale moja cera jest z tych suchych , zresztą jestem fanką "glow" , więc nie pudrowałam go na twarzy :D ,  utrzymuje się na twarzy przez cały dzień ( chociaż w sumie ja nigdy nie poprawiam BB xD ) .


Oczywiście ma również najważniejszą cechę Azjatyckich BB - filtr SPF 25 + PA ++ .  W opakowaniu jest 30 g , płaska tubka zakrętką - na pewno wystarczy NA DŁUGO!.


Co do ślimaczego MIZONA pisałam o nim kiedyś przy okazji TOP 10 PRODUKTÓW DLA POCZĄTKUJĄCYCH i nadal podtrzymuję - jeżeli chcesz sprawdzić czy ślimak jest dla Ciebie koniecznie kup ten produkt - kosztuje ok 36zł , za 45ml, w składzie bardzo duże stężenie filtratu ślimaka . To jest produkt z serii tych co się kocha albo nienawidzi - ja jestem z tych pierwszych :D . To był mój pierwszy krem ze ślimakiem i też mam do niego sentyment xD . (Btw też kupiony w AsianStore :D )


Lioele Glittering Jewel Liner


Lioele to firma , która głównie zajmuje się produktami do makijażu i prawdę mówiąc kosmetyki do makijażu zdecydowanie lepiej im wychodzą niż te do pielęgnacji ;p . Lioele jest firmą podobną , albo w sumie wręcz bliźniaczą do Etude House :D - czemu ?


Czujecie stylistykę buduarku Księżniczki? :D Choć myślę, że akurat w tym wypadku chodzi tu bardziej o metamorfozę z Kopciuszka w Księżniczkę :D .   Liolele stawia na <kawai> opakowania oraz mocne i wyraziste kolory - taka jest też  moja żelowa kredka :D . Dobrze upigmentowana i trwała ( słowo trwałą ma tu kluczowe znaczenie - po narysowanie kreski NIE da się jej zetrzeć z ręki!), do tego w niespotykanym kolorze - czego można chcieć więcej od kredki? ( no może poza tym , żeby ostrzyła się sama :D ) . Firma przewinie się jeszcze w serii , bo produkty z jej oferty ma również MyAsia :)


Co ciekawe sklep ostatnio poszerzył swoją ofertę o Benton :) , na samym początku miał nawet miniaturki produktów, więc za niewielkie pieniądze zakupiłam cały komplecik ;p w sumie za wszystko co tu widać wraz z przesyłką zapłaciłam niecałe 60zł :) . Wykorzystuje te maleństwa w czasie wyjazdów albo jak chcę coś szybko przetestować w pracy :D . Jeszcze prawdę mówiąc nie używałam , ale chyba NIE dziwicie mi się xD :D.


Jeśli zwrócicie uwagę to "macierzą" Bentona w Polsce stał się SKIN79 ;)

 SKLEP O SOBIE: ( INFO Z ZAKŁADKI "O NAS")


Asian Store to sklep internetowy zajmujący się sprzedażą kosmetyków marek azjatyckich.


Jesteśmy pierwszym oficjalnym polskim dystrybutorem marek Lioele oraz Mizon, a także jedynym dystrybutorem Bio-Essence i Ginvera.

Sprzedawane przez nas produkty są oryginalne i pochodzą z oficjalnych źródeł dystrybucji.
W naszej ofercie znajdziesz kosmetyki do makijażu, w tym kremy BB, kosmetyki pielęgnacyjne jak maseczki typu sheet mask i inne popularne w Azji specyfiki.

Wszystkie artykuły wystawione w naszym sklepie dostępne są od ręki. Towar nie jest sprowadzany na zamówienie.


Dane firmy:


ABI

Łużycka 42/41
30-658 Kraków, woj. małopolskie
Polska

NIP: 865 251 09 03

REGON: 121448468


RODZAJE DOSTAWY: Darmowa wysyłka od 200zł

CZAS REALIZACJI: Wysyłka jest z Polski !  Zamówienia realizowane są od poniedziałku do czwartku . Max 2 dni ROBOCZE od zaksięgowania na koncie :) . 

Wysyłki są nadawane od pn do czw. 

Możliwość wysyłki za granicę od 21 zł

Szczegółowe info na temat wysyłki <TUTAJ>

PAKOWANIE:
Przesyłki są wysyłane w kartonie , przedmioty są zabezpieczane pojedynczo folią bąbelkową , nigdy nie zdarzyło mi się otrzymać uszkodzonego lub też sama uszkodzić w trakcie otwierania. W zależności od wielkości zamówienia dołączane są próbki lub miniaturki . Co ciekawe kiedy zamówiłam miniaturki  z Bentona również otrzymałam je proporcjonalnym kartoniku gdzie wszystko było doskonale zabezpieczone ( musiałam opakowania rozszarpywać nożyczkami :D

PROMOCJE:

 Sklep ma własną zakładkę PROMOCJE , która systematycznie ulega zmianie , ponadto na starcie po kliknięciu Like'a na fb dostaje się jednorazowy kod -7% ważny przez 7 dni , sklep organizuje też okazjonalne zniżki procentowe do 20% , co ciekawe zniżki procentowe obejmują również produkty z działu "PROMOCJA" i tak zakupiłam w baaaardzo korzystnej cenie własny zestaw Ginvera i Bio-Essence ;p ( ja bardzo lubię kupować na PROMOCJI! sasasaaa :D

SOCIAL MEDIA i KONTAKT

Insta - niestety nie ma ;(((
BLOG: niestety nie ma ;(((
 ponadto na stronie dla ułatwienia jest formularz kontaktowy :)

Najlepiej i najszybciej rozmawia się z właścicielką drogą mailową :) Bardzo sympatyczna i szczera kobieta :D


CO MAJĄ WYJĄTKOWEGO W SWOJEJ OFERCIE :

 Tak jak mówiłam na samym początku przede wszystkim unikalne w ofercie są  produkty Ginvera i Bio-essence -Jedyny Dystrybutor w Polsce . Oprócz tego można znaleźć produkty Mizon i Lioele ( AsianStore był pierwszym oficjalnym dystrybutorem tych marek) .

Ponadto sklep w swojej ofercie ma marki:
Missha
Skin79
It's skin
oraz wspomniany wcześniej Benton , który jest nowością na stronie :)

Informacja istotna dla początkujących i poszukujących swoich własnych Towarzyszy Życia wśród kremów BB - w sklepie są dostępna odlewki wszystkich dostępnych BB - objętość takiej odlewki starcza na ok.2-3 tygodnie CODZIENNEGO użytkowania dzięki czemu można sobie wyrobić własne zdanie na temat produktu :) . Cena takiej odlewki NIE przekracza 10zł - jest to malutki słoiczek zakręcany i zabezpieczony folijką przed wysychaniem . Polecam tę formę testów - SAMA tak robiłam na początku :D .


MOJE WRAŻENIA DOTYCZĄCE SKLEPU:

Są bardzo pozytywne :) Tak jak pisałam na początku mam duży sentyment do AsianStore , bo moje pierwsze PEŁNOwymiarowe produkty pochodzą właśnie stamtąd. Ponadto pragnę podkreślić i podziękować, za pięknego maila , którego dostałam w czasie organizowania Hello Asia od Właścicielki :) Dzięki jej słowom razem z Sandrą poczułyśmy w sobie siłę jak to śpiewała Elsa w Krainie Lodu "MAM TĘ MOC" :D . Maila po raz kolejny pozwolę sobie przytoczyć na dole :) Taki szacunek dla Asian Beauty i klientów ( nawet tych potencjalnych!) stanowi ogromną rzadkość i sprawia , że chce się wracać w takie miejsca :)




Poniżej pozwolę sobie przytoczyć maila:) 

Witam serdecznie Pani Patrycjo,


to naprawdę wspaniałą inicjatywa, cieszę się i gratuluję Paniom podjęcia trudu organizacji. Azjatyckie kosmetyki są wyjątkowe i warto szerzyć tę wiedzę, aby jak najwięcej ludzi miało szansę je poznać. Wszyscy chcemy, aby jak najwięcej osób odkryło alternatywę wobec niezbyt urozmaiconych i bogatych w składniki "europejskich" produktów drogeryjnych.

W TEMATYCE BLOGERSKIEJ WSPÓŁPRACY:

Widziałam posty dziewczyn z recenzjami produktów z AsianStore :) , więc sądzę, że sklep jest jak najbardziej na tak w tematyce współprac. Tak jak w akapicie powyżej AsianStore był sponsorem na Hello Asia ( po raz kolejny DZIĘKUJEMY!) , a także przekazał produkty na loteryjkę <yey!>  :)

INNE INFO:

AsianStore prowadzi również sprzedaż hurtową produktów , które znajdują się w sklepie .

Pełny regulamin sklepu : TUTAJ!







Dajcie znać  czy  ten sposób opisu danego Dystrybutora Wam odpowiada , czy może zmienić jakoś formułę?



LIFE IS BETTER WITH THE CAT!

19 komentarzy:

  1. Seria dystrybutorska na tak!;p
    I pamiętaj, na twarzy nie mamy kosmitów tylko dzygli pawy! To są azjatyckie goście

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł na wpis:) może kupie sobie coś na urodziny :) popatrzę co ciekawego w ofercie. Ale najbardziej to mi wpadł w oko ten księżniczkowy buduarek hehe, chyba zdziecinniałam do reszty;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł na serię wpisów. Kupuję azjatyckie kosmetyki od polskich dystrybutorów ale wszystkich sklepów nie znam i chętnie się czegoś o nich dowiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł na serię wpisów. Kupuję azjatyckie kosmetyki od polskich dystrybutorów ale wszystkich sklepów nie znam i chętnie się czegoś o nich dowiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w końcu mam polskie konto, więc na pewno będę zamawiać! :) Wydaję mi się też, że kosmetyki azjatyckie obecnie są lepiej dostępne w Polsce niż w Uk, bo sprzedawcom z Ebay nie ufam. Już powoli planuję zakupy i takie wpisy jak najbardziej mi się przydadzą. Super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie, że jest taka seria, jestem na tak :)
    Serio ma platynę? Jestem zaskoczona i jak tylko wykończę Misshę i Bandi otwieram! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi również podoba się pomysł na taką serię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie, jako azjatyckiego laika, świetna seria :D. Ślimaczego Mizona bym poznała i nie wiem jak, ale przegapiłam wpis TOP 10, co dla mnie, będzie świetnym drogowskazem, po co sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oo świetna seria! Lubię ten sklepik :D A z bibika Bio Essence jestem mega zadowolona, pisałam nawet kiedyś o nim:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czemu czytałam Beton zamiast Benton? Taka seria wpisów była by naprawdę interesująca ale dodałabym jeszcze minusy tych sklepów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawe kosmetyki :) Sklepy sobie zapisujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się ta seria, zawsze to lepiej bazować na doświadczeniach innych! Odlewki to świetna sprawa, nie jest nam później żal taki produkt wyrzucić, bo było go mało i był stosunkowo tani w porównaniu z pełnowymiarowym opakowaniem:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś krem Bio Essence i z tego co pamiętam również bardzo go lubiłam :)

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, cudowne :) Mega mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przekonałaś mnie tym wpisem i chętnie sobie coś zamówię. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny pomysł na serię, myślę, że pomoże wielu osobom w podjęciu decyzji :) Sama na ogół zamawiam na ebay, ale już wiem, że jeśli będzie zależało mi na czasie, to są zaufani sprzedawcy w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podane jak na tacy. To lubię ale mój portfel dużo mniej

    OdpowiedzUsuń
  18. Podane jak na tacy. To lubię ale mój portfel dużo mniej

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja chcę tą niebieską kredkę ;) Ale mój portfel tego nie zniesie, za dużo rzeczy które bym chciała :(

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 interendo , Blogger