LIFERIA CZY MA SZANSĘ WYGRYŹĆ SHINY i BeG? :D Nowinka na Polskim Boxo-rynku .
No cóż październik przywitałam boxem i pora się też boxem pożegnać :D Jakkolwiek by to śmiesznie nie zabrzmiało ;p hihii . To nic, że poprzedni post też był o boxie xD Jeny... Normalnie wracam do dobrych czasów, kiedy boxo-posty płynęły na tym blogu :D . A jeszcze nie przyszły moje zagraniczne cacuszka ;p
Kim jest Liferia?
To ta Pani z ulotki ;p Hahaha :D Jak widzicie - Słowianka :D zza naszej wschodniej granicy . Liferia na Ukrainie jest czymś w rodzaju jak u nas Shiny i BeG czyli w sumie dwa najbardziej popularne boxy w Polsce.
Co ciekawe w Liferia mamy mieć kosmetyki z całego świata ;p Tak się składa, że widziałam kilka edycji ukraińskich i widziałam tam Azjatyckie klimaty :D hahahaha :D . Dlatego też jestem mocno ciekawa jak się będzie rozwijać;)
Na pewno widzieliście już na wielu blogach to różowe pudełeczko ;p Powiem szczerze, że dizajn mocno w moim hello-kittowym guście ;D
Jestem boxo-rozpuszczona xD Nie da się ukryć, że jeżeli chodzi o Interendo trzeba czegoś więcej , żeby mnie "zajarać", choć muszę przyznać , że start jest całkiem poprawny.
Widać, że twórcy są zorientowani w naszym boxo-rynku i wyciągnęli wnioski z naszych wiecznych narzekań w stylu "miałam nadzieję , że będzie więcej kolorówki" , choć trzeba przyznać , że i tu mamy ....
Kolejny krem do rąk... Dermagiq 100ml rodem z Holandii ;p . Niestety nie pachnie miodkiem choć bardzo chciałam , żeby jednak pachniał ;( . Nie mogę jednak narzekać na jego działanie ( shit Panda's dream z Tony Moly nauczył mnie doceniać szybko wchłaniające się do jedwabistości kremy ;p )
Kueshi Silk Cleansing Scrub drań swoją nazwą może mylić ;p . Nie jest to żaden Samuraj a Torreador prosto z Hiszpanii ;p . Muszę przyznać, że lubię Kueshi dzięki tonikowi z mojego pierwszego pudełka BeGlossy ;p , mam bardzo dobre skojarzenia z marką :D , zresztą bardzo lubię produkty do oczyszczania twarzy :D
Naobay czyli kolejny Hiszpan ;p ( no proszę mamy już dwóch prawdziwi z nich macho :D ) . Wydaję mi się, że ten produkt był już kiedyś w BeGlossy :p lub coś całkiem podobnego. Naobay również kojarzy mi się całkiem dobrze , ze względu na rewelacyjny peeling btw również z BeG ;p
Kolejnym produktem jest nasze Polskie Lirene pod wschodnim szyldem. Powiem, szczerze, że z całego boxa właśnie ta "hybryda" zainteresowała mnie najbardziej ;p. Czemu? A widział ktoś u nas na półce taki produkt? Ten żel do twarzy zaskoczył mnie właśnie tym, że w sumie poczułam się jak niektóre produkty Azjatyckie - tylko na rynek danego państwa. Naprawdę ciekawe doznanie posiadać coś takiego ;p
Przedstawicieli kolorówki mamy dwóch - czyli magnetyczny cień do powiek naszej rodzimej marki Vipera i błyszczyk Włoskiej firmy glossip .
Ucieszyłam się z koloru cienia. Trafił mi się piękny perłowy kolorek , który rzadko występuje w paletkach, a świetnie wygląda w kącikach oczu :) Do tego podoba mi się pomysł kompletowania własnej magnetycznej paletki :)
Błyszczyk glossip rodem z Włoch . Miałam pecha i trafił mi się odcień brudnorózowy lub brązoworóżowy? W każdym bądź razie absolutnie nie mój ;( . Po prostu źle się czuję w takich kolorach.
Jestem ciekawa jak Liferia będzie się rozkręcać . Na razie mocno czuję podobieństwa chyba bardziej do naszego BeG - jednolite różowe pudełeczko z logo , nawet dwie firmy , które już były w BeG . Pomysł z z różową wstążeczką :) . Zaczynałam od BeGlossy swoją boxo-przygodę i mam do niego duży sentyment :D . Mam nadzieję, że Liferia pokaże jeszcze na co ją stać i czekam z niecierpliwością jak będzie rozwijać się dalej :)
Póki co jest poprawnie - myślę , że gdyby to był mój pierwszy box w życiu byłabym wniebowzięta :) xD Pamiętam z jakim drżeniem rąk otwierałam mojego pierwszego beauty-boxa , aż łezka się w oku kręci ;p
Obserwując jak Liferia rozwija się za naszą wschodnią granicą, wyczuwam w niej duży potencjał. Ma jednak dość znaczny orzech do zgryzienia ze względu na dobrze ugruntowaną pozycję Shiny i BeG na naszym rynku, a także dość sporą ilość boxów mniej komercyjnych , a które bardzo starają się zaskakiwać swoich klientów.
Na razie wszystko jest mocno poprawne , ale bez jakiegoś przytupu , przyznam szczerze - czekam na więcej i element zaskoczenia :D ( o tak nie pogardzę czymś mocno Azjatyckim :) .
Trzymam za Was kciuki!
Boxa można dostać na LIFERIA.PL
LIFE IS BETTER WITH THE CAT!
Moj dojechał również i całkiem ok , błyszczyk mam fajny, cień też i jest dobrze nawet bardzo.
OdpowiedzUsuńhahaha no mi się przypomniało moje pierwsze beglossy :D
UsuńJa jeszcze nie miałam z nim do czynienia, ale wielokrotnie widziałam zawartość ;)
OdpowiedzUsuńHa na pewno okazja będzie;)
UsuńCałkiem fajne, sama bym nie kupiła ale zacne :)
OdpowiedzUsuńDlatego cieszę sie ze do mnie przywędrowało ^^
Usuńsłyszałam o tym boxie, zawartość jest całkiem fajna, zobaczymy jak będzie dalej
OdpowiedzUsuńTez prawdę mówiąc mocno mnie to ciekawi
UsuńTeż jestem bardzo ciekawa co z tego boxu wyrośnie ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty;p
UsuńFajnie by było gdyby do każdego pudełka dawali jeden cień a na końcu jakąś paletkę żeby można tam było to wsadzić.
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie kupowałam żadnych boxów:oo ale jakoś tak... wcale mnie do nich nie ciagnie :D noo chyba, ze trafilaby sie taka edycja jak shiny+skin... :p
OdpowiedzUsuńNie mam tego pudełka Liferia, ale jestem ciekawa jak dalej będzie z zawartością. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już to pudełko u innych blogerek. Jak Ci błyszczyk nie pasuje to ja chętnie przyjmę ;) może mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuń