ALTHEA PETAL VELVET SUNAWAY , PETAL POWDER , MILK PEEL CREAM MASK ,
ALTHEA w ostatnim czasie rozszalała się z tworzeniem własnych produktów. Po ostatnich maseczko-myjaczach stworzonych razem z koreańskim programem "Get it Beauty", o których pisałam TUTAJ! , przyszedł czas na kolejne produkty. Jako pierwszy pojawił się Petal Velvet Sunaway SPF 50+ PA ++++ razem z zestawem pudrów do serii oraz Milk Peel Cream Mask.
Petal Velvet Sunaway SPF50+ PA++++ to lekki żelowiasty filtr przeciwsłoneczny o dość mocnym, a nawet dla mnie zbyt mocnym zapachem lawendy ( producent twierdzi, że to jednak róża damasceńska xD ). Trzeba przyznać, że to jeden z tych super lekkich szybko wchłaniających się produktów . Co ciekawe w składzie mamy puder , którego zadaniem jest wygładzenie skóry i faktycznie robi to dość całkiem skutecznie. Przez obecność pudru bieli jednak delikatnie twarz i może powodować tworzenie zaskórników. Bardzo podoba mi design buteki - podobny to bazy maquillage z shiseido ( i nawet podobnie działa ;p) i nowych podkładów happy z Benefit. 55 ml z ogromną wydajnością - super lekka konsystencja jest bardzo wydajna, ale też trzeba nałożyć go więcej , żeby uzyskać lepszą ochronę. Na pewno dużą zaletą jest jego cena - 10$.
INCI: WATER, CYCLOPENTASILOXANE, ZINC OXIDE, DISILOXANE, PROPANEDIOL, TITANIUM
DIOXIDE, DICAPRYLYL ETHER, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER,
PELARGONIUM GRAVEOLENS FLOWER OIL, SALVIA OFFICINALIS (SAGE) OIL,
POGOSTEMON CABLIN OIL, CITRUS AURANTIUM BERGAMIA (BERGAMOT) FRUIT OIL,
ROSA DAMASCENA FLOWER EXTRACT, PEG-10 DIMETHICONE, STEARIC ACID,
ALUMINUM HYDROXIDE, VINYL DIMETHICONE/METHICONE SILSESQUIOXANE
CROSSPOLYMER, SODIUM CHLORIDE, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, 1,2-HEXANEDIOL,
SORBITAN CAPRYLATE, GLYCERYL CAPRYLATE, POLYGLYCERYL-6 POLYRICINOLEATE,
ETHYLHEXYLGLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, ETHYL HEXANEDIOL, CAPRYLYL GLYCOL
Nowe pudry również z serii Petal to typowe koreańskie produkty - malutkie jak dla laleczek opakowania z super drobnym pudrem z pacynką , na pewno pokochają fanki matowej cery. Do wyboru 3 rodzaje , aczkolwiek jeden limitowany - wersja "różowa" lawendowa . Typowy "biały" w wersji translucent #0 oraz dla ciemniejszych mniej mącznych cer ;p w kolorze Warm Beige #23 . Prawdę mówiąc oprócz tego , że są śliczne ;P nie mam zbyt dużo do powiedzenia Piękne pastelowe opakowania z super miałkimi pudrami o dość mocnych zapachach . Cena też zachęcająca 4,50$.
Ostatni produkt z wszystkich nowości wydaje mi się najciekawszy i najbardziej warty uwagi , przede wszystkim ze względu na swoje działanie. Milk Peel Cream Mask . W składzie jak napisano na opakowaniu znajdują się kwasy AHA i BHA oraz proteiny mleka . Chociaż po nałożeniu ma się wrażenie, że na twarzy wylądowała glinka , która po chwili zaczyna lekko bąblować. Co ciekawe po "nabraniu"konsystencja jest podobna do serka almette, który po zaschnięciu Produkt niesamowicie doczyszcza cerę , bez jej przesuszania .Kosztuje 9$ i uważam , że za tę cenę produkt jest rewelacyjny i zaskakująco tani.
Water (Aqua), Kaolin, Glycerin, Disiloxane, Bentonite, Propanediol,
Myristic Acid, Methyl Perfluoroisobutyl Ether, Stearicacid, Methyl
Perfluorobutyl Ether, Potassium Hydroxide, 1,2-Hexanediol, Palmitic Acid
, Ethylhexylglycerin, Milk Proteinextract, Disodium Edta, Gaultheria
Procumbens (Wintergreen) Leaf Extract, Gluconolactone, Glycolic Acid,
Titaniumdioxide (Ci 77891), Fragrance (Parfum), Coumarin*, Hexyl
Cinnamal*, Citronellol*
Althea aktualnie jest na etapie wypuszczania kolejnych nowości w postaci pomadek oraz płynu micelarnego,.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz