Shinybox vs beGLOSSY czerwiec 2015 - Subtelne różnice..

Dzisiaj byłam zła. Zła dlatego, że nie dostałam Shinyboxa wczoraj - pomimo tego, że jak wiele z Was zauważyło pakietowcy powinni dostać w pierwszej kolejności (jest taki zapis w regulaminie, ale sami twórcy nie bardzo przykładają do tego uwagę...). To jest pierwsza subtelna różnica w beGlossy - tam pakiety zawsze są traktowane priorytetowo i zawsze dostaję paczki w pierwszej kolejności.

Odkrywanie zawartości dzisiaj kiedy fb jest zalane przez wpisy subskrybentek i vipów byłoby śmieszne w moim "biednym" wykonaniu , nawet dziewczyny, które kupiły pojedyncze pudełko wyszły na tym lepiej , bo miały możliwość otrzymania czegoś tam po opalaniu z Bingo SPa.


Normalnie czuję się wpuszczona w pakiet... A jak ktoś chciał być "PEWNYM" klientem to nie dostał nic...

Żeby zostać vipem w shiny trzeba albo wykupić pakiet na cały rok ( bagatela 549zł czyli ok 45 zł za pojedyncze pudełko) lub subskrybować pudełko NIEPRZERWANIE przez 6 mies. ( 49zł pudełko) w BeGlossy z subskrypcją podobnie (49zł pudełko), natomiast w przypadku pakietu wystarczy mieć wykupiony półroczny (245zł/6 mies czyli ok.41zł za pudełko - I już widać , że się bardziej opłaca co?) w obu podobnie - prezent vip jest przyznawany raz na pół roku.

W zeszłym miesiącu w BeGlossy dziewczyny, które zdecydowały się na zakup półrocznego pakietu (aby zostać vip) (w tym ja) dostały stymulator do rzęs Bandi za cenę 167zł (producent , najtańszy na allegro na kup teraz z przesyłką i nie ze sklepu to 56zł , ze sklepu 127zł) a w tym miesiącu myjkę Glov (15zł karta , 17zł z przesyłką allegro) . Dodatkowo w marcu każdy kto miał pakiet minimum od lutego lub subskrypcję od 3 miesięcy dostawał szampon i odżywkę Pantene (pełnowymiarowe) - ok.20zł. Ciekawym zabiegiem w czerwcu była również promocja w BeGlossy - 10 pierwszych osób dostawało zestaw do make up Ireny Eris Provoke (beG podaje że wartości 217zł , jak jest w rzeczywistości nie sprawdzałam).

Co na to shiny? W zeszłym i dwa miesiące temu subskrybentki dostały produkty - każdy od 8-15zł , pakiety poszczuli żelem Dove (no i się połasiłam..) , który nota bene w tym miesiące dostały subskrybentki xD , w tym miesiącu vipy  dostały krem do rąk (allegro 36zł z przesyłką , karta 39zł) , a pakiety? Pudełko dzień po terminie ;p

Czujecie różnicę? Ja widzę kolosalną.

W samym czerwcu BeG zrobiło na fb - jedno rozdanie , jeden konkurs 6h 6 marek i jeden Glossy fan day , w sumie rozdano 64 nagrody, w zeszłym podobnie , a na fb shiny ? Widziałam 4 rozdania po 3 nagrody - w sumie 12... Słabo co?W zeszłym były na blogu shiny 3 konkursy niby w każdym można było wygrać w sumie 50 żeli, ale jak dokładnie policzycie ile w sumie zostało rozdanych ( zwróćcie uwagę, że lista laureatek nie ma liczby porządkowej ;) to tyle nie ma. A z tego co widać to shiny ma prawie drugi raz tyle fanów na fb co beG.

W każdym zdarzają się wpadki - wybrakowane pudełka, uszkodzone pudełka, zaginione lub cudownie podarowane pudełka ;p Takie rzeczy też widziałam ;D

Ja różnicę widzę nawet w pakowaniu :
Dostając przesyłki od BeGlossy moje różowe pudełko nigdy nie było uszkodzone, nawet mój pies, który kocha kartoniki nie zniszczył tego właściwego. Łatwo mi się je rozpakowuje - pociągam za wyznaczone miejsce i voile dostałam się do środka. Jak otworzę wieczko to szkoda mi rozpakować BeG - śliczniutka wstążeczka, równiutki, niepognieciony papier, ładne konfetti . Kartonik jest gruby i niepodatny na odkształcenia , dzięki ładnemu kobiecemu kolorowi bez grafiki mam dowolność w ponownym wykorzystaniu - zwykle przyklejam tylko dookoła ładną wstążkę i wszystkim podoba się elegancki prezencik.

A w shiny?

Dostając worek od kuriera najpierw się wkurzam, że nie mogę go otworzyć, kiedy już dostaję się do przesyłki , wkurzam się jeszcze bardziej bo mam problem , żeby wyciągnąć z za małego kartona zawartość właściwego pudełka . Choć pudełko ma ładną grafikę często dostaję odkształcone , bo karton jest cienki. W tym miesiącu większość dziewczyn dostało uszkodzony cień do powiek , bo kosmetyki walają się po pudełku nie mając żadnej miękkiej wyściółki tylko wymięty cienki papier.


 Karta z beG wydaje mi się poręczniejsza bo jest otwierana przez co mam mniejsze prawdopodobieństwo, że się ubrudzi uszkodzonymi kosmetykami i doczytam się co dostałam. Zresztą zawsze jest za wstążeczką jeszcze przed otwarciem pieczęci, w shiny muszę najpierw rozerwać pieczęć żeby ją przeczytać.
Lubię BeG ze względu na różnorodność - nigdy nie wiem na jaką wersję trafię i nawet jeśli fb zostanie zalany wpisami innych dziewczyn to nie mam pewności co dostałam do momentu kiedy dostanę pudełko do ręki. Oczywiście ma to również swoje minusy - mogę nie dostać tego co chcę, ale przynajmniej zawsze mam nadzieję, że dostanę coś innego...

W obu istnieje możliwość otrzymania darmowego pudełka w Shiny jeżeli się uzbiera 100shiny stars (30shiny stars za polecenie i opłacenie subskrypcji, dodatkowe 20 za utrzymanie subskrypcji, 20 za wypełnienie profilu,  5 za zdjęcia/filmiki itp i 5 stars za ankiety. 10 stars za polecenie pojedynczego pudełka), w be glossy 1000 glossy dots - za każde polecenie i kupienie ( nie ważne czy to pojedyncze pudełko czy subskrypcja czy pakiet) polecający dostaje 450 glossy dots , a osoba która wykupiła 200, za KAŻDĄ ankietę (1 produkt z pudełka to 1 ankieta) mamy 20 glossy dots czyli jak wypełnisz ankietę dotyczącą jednego pudełka to masz w sumie 100 glossy dots. Jakoś łatwiej w BeG dostać pudełko za free prawda?

Ok. Skoro już opisałam NIEISTOTNE SZCZEGÓŁY to może wypowiem się co do zawartości pudełka ? Beglossy opisywałam  2 posty temu, więc teraz skupię się na shiny.

W moim pudełku tak jak mówiłam było w sumie tylko 6 produktów bo jestem klientem drugiej kategorii czyli pakietowcem.

1) MagicLash serum stymulujące rzęsy (karta 99zł, allegro z przesyłką ze sklepu całe 27zł)
Nie będę używać tego produktu. Z prostej przyczyny - w składzie nie ma BIMATOPROSTU , czyli nie za wiele zda się na porost rzęs. Rzęsy, które widzicie na zdjęciu poniżej wyhodowałam na long 4 lashes kosztuje ok.50zł na allegro, o jakości tego produktu świadczy chociażby fakt że z jest jednym z 15 kosmetyków wszech czasów w plebiscycie zorganizowanym na 15 urodziny forum wizaz.pl. Long 4 lashes poleciła mi kosmetyczka - efekt zagęszczenia rzęs po 1 miesiącu na długości trochę dłużej, ale zdecydowanie efekty widać.
Jak dla mnie i shiny i beG próbowały zalać nas falą trefnych serum - regenerum, bandi, teraz magic lash , które według producentów są znacznie droższe a ich jedyny efekt to dietetyczny dla portfela.

2. Lillamai peeling algowy do ciała dostałyśmy 50ml czyli jakieś 20zł wg karty
Jestem zadowolona z obecności tego produktu wygląda trochę papkowato , ale z doświadczenia wiem , że tego typu naturalne konsystencję działają najlepiej, zapach średnio mi się podoba kojarzy mi się z tanią męską wodą kolońską. Chętnie zobaczę czy moja skóra go polubi;)

3) Apis mgiełka do twarzy i ciała 24zł 150ml
Ciekawy produkt, ale sądząc po deklarowanym opisie producenta mam wrażenie, że to jakaś pomyłka - mam 26lat i wcale nie uważam , że moja cera jest dojrzała ... Nie będę stosować tego produktu jako mgiełki do ciała - jak dla mnie brzydko pachnie i nie chce śmierdzieć oliwą. Bardziej pasowałaby do niego nazwa tonik lub odżywka bez spłukiwania do włosów jako tego typu rzeczy będę go stosować.

3) Silcare masełko do skórek 9zł 12ml
Tu również miałam wrażenie, że producent się pomylił - konsystencja wcale nie jest masełka a zwykłego kremu. Przy otwarciu sreberka ufajdałam sobie nieźle ręce , bo okazało się, że jest rzadkie a nie gęste jak masło plus nie było nigdzie miejsca za które mogłabym pociągnąć pieczęć , więc wbiłam przez środek palucha co w efekcie skończyło się tym, że połowa na nim została... Będę go używać po prostu jako krem do rąk lub do przestrzeni między palcami u nóg, ma bardzo ładny waniliowy zapach.


4) Glazel Visage zapiekany cień do powiek teracotta 30zł 9g
Wbrew powszechnemu niezadowoleniu z tego produktu, ja osobiście pokochałam go i chętnie włączę do swojej kosmetyczki:) Jeżeli nie lubicie tak jak ja ostrego makijażu, a lubicie subtelnie podkreślać swoją urodę jest idealny :)
efekt na oku po nałożeniu - ładnie stapia się z moimi powiekami tuszując prześwitujące żyłki i naczynka, dając efekt rozświetlenia i przede wszystkim nie maskuje moich permanentnych czarnych kresek co rano pozwoli mi zaoszczędzić czas , bo nie będę musiała bawić się eyelinerem
Nałożyłam na całą powiekę górną i łuk brwiowy widać tylko delikatne opiłki . Uważam to za dodatkowy plus bo nie używam bb na powiekach i łuku więc ten cień jest stworzony dla mnie. No i dostałam na szczęście w całości - moje "biedne" pudełko górą ;p
tu macie zdjęcie przed - tak jak mówiłam różnica nie jest jakaś kolosalna , ale tak jak mówiłam tusz idealnie wpisuje się w moją filozofię la-no-make-up-look.

5) Na koniec prezent od skin79 ;) czyli to co tygryski lubią najbardziej - o mojej miłości do tej firmy pisałam niedawno więc nie będę się rozpisywać.

Podsumowując: To jest dopiero moje drugie pudełko z shinybox, kupiłam na szczęście pakiet tylko na 3 mies. bo chciałam spróbować. Nie jestem do końca zadowolona, ale dziwicie mi się? Z beglossy jestem ponad pół roku i jakoś jestem bardziej zadowolona - mają zresztą nawet więcej wyprzedaży pudełek i mogę kupić furę kosmetyków w bardzo przystępnych cenach plus mam wrażenie, że bardziej dbają o klienta - nawet ostatnio na fb oficjalnie przeproszono wszystkich za falstart maili z wysyłką , dostałam również osobistego maila z przeprosinami. Widzieliście takie dziwy u shiny? Co do produktów - to zależy , raz jedno pudełko prezentuje się lepiej raz drugie , choć cenowo beG lepiej wypada;) 41- zakup w pakiecie, w shiny pakiet 45zł. Subtelna różnica, ale zawsze.

A jakie są Wasze odczucia? Wiem, że większość boxiarek ma doświadczenia i z jedną firmą i z drugą więc opiszcie mi ciekawe kwiatki ;)

P.S Nie zamieszczałam swojej recenzji na fb shiny bo i tak by skasowali jak tę z recenzją pudełka Ani W. ;)


15 komentarzy:

  1. Czyli nie jestem sama z moimi odczuciami! :) Pierwszym moim pudełkiem z Shiny było kwietniowe (pojedyncze), a później zakupiłam pakiet jak Ty, czyli zostało ostatnie.. :) Kupiłam je równocześnie z beGlossy bo chciałam porównać, która firma będzie dla mnie lepsza i beGlossy bije Shiny o głowę! :) Jak i Tobie podobają mi się wersje pudełek i jakoś do tej pory zawsze trafiałam na te lepsze wg mnie :D (z beglossy jestem miesiąc dłużej).
    Miejmy nadzieje, że w przyszłym miesiącu to dla pakietów będzie jakiś gratis! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do tego, że Shiny nie dba o pakietowców - masz rację. Sama mam sub. i nie narzekam. Zawsze się "załapywałam" na dodatkowe kosmetyki (dla pierwszych x osób).
    Beglossy zamówiłam raz i otwierając je czułam się jakbym otwierała paczuszkę wartą miliony. :) Elegancka, ładna, przyjemna. Shiny czasami zajeżdża mi kiczem (tak jak w tym wypadku), ale znowu kosmetyki... Shiny jednak lepsze, szybko się wyprzedaje, a BG możesz często dostać (tak jak ostatnio na dzień mamy) w super promocji. :)
    Dodatkowo, nie wiem - może Shiny dba bardziej o jedne klientki, a o drugie mniej? Mało kiedy mi się trafia gorszy produkt z np. 3 losowych. Szczęściara ze mnie.. :)

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od roku jestem z Shiny... dzięki temu mnóstwo perełek poznałam... choć przyznam, że Glossy często lepiej wypada... bardziej bogato...
    No ale z tym jest loteria ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W beGlossy nigdy nie byłam i póki co nie planuję, także nie mam porównania, choć czasami zajrzę z ciekawości na ich FB. Odnosząc się do aktualnej edycji ShinyBox jestem potwornie rozczarowana! Podstawowa wersja jest absolutnie nie do przyjęcia, cieszę się jedynie z produktów dodatkowych, ale to nie tak miało wyglądać! Edycja urodzinowa bardzo mnie zawiodła!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawiodła mnie edycja urodzinowa...do tego zapraszam do mnie, na blogu są zdjęcia w jakim stanie dotarło do mnie pudełko...p.s. masz wspaniałe, długie rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie Glossy fajnie wyglądał, ale 100 zł miesięcznie na pudełka to za dużo. wolę zakupić sb za to np 1 pędzelek Zoevy do kolekcji :P Być może jak Shiny mnie bardzo zdenerwuje to przejdę do konkurencji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja myślałam, ze najpierw wysyłają tym co maja subskrypcję. Przynajmniej tak mi sie wydaje, a pakiety i pojedyncze w drugiej kolejności.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja miałam 3 poprzednie z pakietu uwazam ze to i tak jest dla mnie od tamtych lepsze :) nie kupie juz nie opłaca sie niestety świetny nagłówek:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja z oboma pudełkami jestem od ponad roku (be Glossy ok 2 lat) i aktualnie mam zagwozdkę z którym się na razie rozstać - za dużo kosmetyków mam a i finanse się ucieszą. Jako, że kupiłam pakiet beGlossy na 6 msc, postanowiłam robić sobie porównania obu pudełek przez te pół roku i na podstawie tego które miało więcej zwycięstw wybiorę z kim zostać :) Jak na czerwiec - zdecydowanie beGlossy - uzasadnienie wrzucilam w poście :) Jakbyś była zainteresowana to zapraszam - http://mietowo-poziomkowe.blogspot.com/

    A Twojego bloga wrzucam do obserwowanych, bo dobrze się Ciebie czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podoba mi się Twój pomysł :) I chyba bezwstydnie go od Ciebie ściągnę ;p Bloga już czytam i nie mogę oderwać oczu ;) Widzę, że mamy podobne punkty widzenia;) Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Sciagaj sciagaj :) Ciesze sie ze Ci sie podoba :)

      Usuń
  10. Miałam raz beglossy i jakoś nie wiem dlaczego nie do końca mi pasuję. Myjkę GLOV ma z JOYboxa... to chyba jest niejlepszy box ze wszystkich :D kilka minut i wyprzedane wszystkie hihi
    Pozdrawiam i obserwuję/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że JoyBox mnie intryguje, ale dostanie go jest po prostu niemożliwe ;( ja ogólnie lubię boxy niespodzianki i ten dreszczyk emocji, który towarzyszy mi w trakcie oczekiwania;)

      Usuń
  11. Hmm chyba trzeba się zastanowić nad zakupem beG... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. BeGlossy troszkę mnie kusi, bo póki co nie subskrybuję żadnego pudełeczka
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 interendo , Blogger