Skin79 Vip Gold - VIP wśród BB
Ten wpis jest dla każdego kto się waha nad pudełkiem ChM. Postaram się Wam przybliżyć Skin79 VIP Gold ponieważ mam z tym kremem już doświadczenie, którym chętnie się podzielę.
Tytułem wstępu opowiem parę słów o samych kremach BB czyli Blemish Balm po polsku krem korygujący. Same kremy powstały w latach 50 XXw. i to w cale nie w Azji choć trzeba przyznać, że tam cieszą się największą popularnością ,a za naszą zachodnią granicą - w Niemczech. Autorką pierwszego kremu BB była niemiecka dermatolog Christine Schrammek (uwaga nadal jest dostępny na rynku w oryginalnej recepturze!), która stworzyła go w trosce o swoich pacjentów po przejściach zabiegów laserowych i peelingach chemicznych. Idea kremu BB była prosta - ukoić, zasłonić i pielęgnować. Wówczas odkrycie BB przeszło na rynku europejskim bez echa, aby przeżyć renesans w 1985r. przez Koreańskie oraz Japońskie firmy, którym krem BB wydał się idealny dla delikatnej skóry azjatek.
Skin79 należy do liderów kremów BB i jest niestety najczęściej podrabianą marką na świecie;( - dlatego cieszę się, że mamy wreszcie w Polsce oficjalnego dystrybutora Skin79 , bo wierzcie mi różnica między oryginałem ,a podróbą jest kolosalna!
Pamiętajcie pewne źródło zakupu = GWARANCJA ORYGINALNOŚCI i ŚWIEŻOŚCI PRODUKTU!
Skin79 posiada całą paletę kremów BB, która stale ulega modyfikacji. Bardzo podoba mi się, że firma eliminuje "wadliwe" czyli niespełniające wymagań klientek produkty i zastępuje je nowymi jeszcze lepszymi formułami.
Podstawową różnicą między europejskimi kremami BB a tymi azjatyckimi polega na tym, że w europie stawia się na krycie - czyli pigment , natomiast w Azji chodzi o pielęgnację delikatnej cery Azjatek , krycie stanowi dodatek w celu wysublimowania i podkreślenia naturalnej urody kobiety.
Rozczaruje się ten kto chce ukryć wszystkie niedoskonałości. Kremy BB ujednolicają cerę pozostawiając jej naturalną fakturę ( jeżeli masz piegi nadal będą widoczne , ale mniej) , w Azji również nie chodzi o to aby skóra była ciągle matowa - a więc chora, sztuczna. Chodzi o wydobycie z niej wewnętrznego blasku i promienności bez efektu maski!
Dobieranie kremu BB wcale nie jest takie proste - większość kremów wydawanych jest w jednym odcieniu, który automatycznie dopasowuje się do cery właścicielki, ale jak wiadomo w praktyce odcień danego kremu jest jakby znakiem rozpoznawczym danej firmy i trzeba samemu znaleźć swój number one.
Testowałam wiele kremów bb liderów rynku - min. Dr G, Lioele, BRTC, Ginvery , ale jednak moje serce pozostało przy Skin79, którego to testowałam 4 produkty
- skin79 hot pink
-skin79 Vip Gold
-Skin79 Snail Nutrition i
-Skin79 Purple
Swoją przygodę tak jak mówiłam rozpoczęłam od kupowania próbek w polskich sklepach internetowych zajmujących się sprzedażą azjatyckich kosmetyków (cena z przesyłką 1 próbki to ok 10zł) poprzez mini sety (znajdują się na zdjęciach). Taka próbka to tylko 2 ml ! Byłam przerażona czy takie maleństwo wystarczy mi chociaż na jeden raz! I wiecie jak długo stosowałam taka próbkę? 10dni!!!! Dzień w dzień do pracy. Natomiast mini sety (5g) mam od 2 miesięcy i jeszcze je ciągle używam. Dla porównania pełna wersja to 40g sama nie wiem jak długo mi wystarczy.... Ale rok myślę, że spokojnie;p
mini set Vip Gold i hot pink (mają zakrętki tylko jak robiłam zdjęcia je zdjęłam)
Lubię mini sety ze względu na ich podróżną praktyczność - zajmują mało miejsca w kosmetyczce a są mega wydajne - używam od 2 miesięcy i nadal mam! Dodatkowo gdzieś w internecie widziałam box 5 rodzajów mini setów, ale niestety nie upolowałam go , może dystrybutor będzie takie dobry i wzbogaci swoją ofertę o to cudo ? Bardzo, ale to bardzo prosimy - wierne fanki Skin79!
Tak jak mówiłam stosowałam 4 rodzaje Skin79 i najbardziej pokochałam Vip Gold BB. W ramach ciekawostki powiem, że najlepiej sprzedającym się produktem jest Skin79 Hot Pink ,a Vip jest drugim najlepiej sprzedającym się produktem. Jestem bardzo ciekawa Dream Girls, bo jest to krem skierowany dla osób z problematyczną skórą , a niestety mimo uważnej pielęgnacji walczę bezustannie z zaskórnikami eh... ja nieszczęsna..Nie miałam niestety okazji dorwać nigdzie próbki i mini seta , widział ktoś może?
Wybór kremu BB to jak wybór dobrze dopasowanego kroju sukienki - musi idealnie pasować i podkreślać naturalne piękno.
Skin79 mają to czego w większości europejskich kremów brakuje : nie tylko filtr SPF akurat Vip i Hot mają filtr 25 (moje mini sety) , nowa formuła posiada już SPF 30 (chroni przed UVB) , ale i filtr PA ++ (max filtr PA może mieć 3 plusy), którego zadaniem jest chronienie przed UVA ( to właśnie UVA powoduje, że skóra się starzeje!!! ) oraz łączy w sobie właściwości pudru i podkładu - nie wymaga pudrowania!! W praktyce być może właścicielki bardziej tłustych cer, lubujące się w matach po kilku godzinach będą musiały zastosować bibułkę matującą - ja osobiście nie potrzebuję tego typu zabiegów, bo posiadam skórę raczej suchą.
Jeżeli chodzi o składniki to na szczególne wyróżnienie zasługuje wybielająca Arbutyna, leczniczy cynk , i wyciągi z roślin znanych jak aloes, migdał, słonecznik i mniej znanych jak łuska ryżowa, ekstrakt z bluszczu. Ciekawą sprawą jest, że w Skin79 znajdują się cieszące się złą sławą silikony i glikol propylenowy - ja osobiście uważam, że wystarczy je odpowiednio ujarzmić w postaci zmywania BB olejkiem ( bo podobne rozpuszcza się w podobnym) i zło zamienia się dobro;)
Kolor - lubię skin79 bo nie mam problemu z doborem cała seria jest zimnych beżach co pasuje do mojej raczej standardowej europejskiej karnacji - nie jestem typem albinotycznego bladziocha, ale czekoladka też nie. Nie mam problemów z opalaniem - opalam się na zdrowy czekoladowy kolor i nie ulegam poparzeniu słonecznemu.
No i tu dochodzimy do głównego punktu programu: trwałość i krycie.
Krem nie tworzy efektu maski i tak jak mówiłam jego głównym zadaniem jest ujednolicenie i pielęgnacja - stosuje Skin79 od ok. roku i zauważyłam, że w czasie stosowania rany na mojej twarzy szybciej się goją, strupki szybciej zasychają i odpadają. Myli się ten , kto uważa, że Skin79 to jeden produkt włożony do różnych opakowań! Każdy który stosowałam minimalnie różnił się kolorem i konsystencją! i Tak najrzadszą konsystencję miał Snail Nutrition i był najjaśniejszy, tak najgęstszy jest Vip , a najciemniejszy purple.
Pokochałam Vipa za jego kremową konsystencję - rano nie potrzebuje pod niego żadnej bazy i nie wysusza mi skóry , no i przede wszystkim jej nie zapycha! Co jest duża oszczędnością czasu. Pod hota nie jest to wymóg konieczny ale jednak przydatny. Żaden nie wchodził w załamania skóry przez co ich nie podkreślał i nie warzył się na twarzy. Nie podkreślają także suchych skórek. Ładnie zakrywa pory ( nie widać czarnych łepków) i kratery - efekt wygładzenia utrzymuje się do samego końca. Co do świecenia to zaczyna się to dziać ok 4h , jeżeli zmatujecie to przez następne 3-4 h macie spokój , tak jak pisałam ja nie matuję twarzy efekt na cały dzień jest wystarczający.
To jest moja twarz przed nałożeniem. Nie mam dosłownie nic , nawet kremu nawilżającego, bazy itp. cyknęłam zdjęcie rano jak wstałam , zależało mi na tym, żeby było widać każdą niedoskonałość skóry - łącznie z tym czerwonym potworem u dołu na następnym zdjęciu będzie efekt po nałożeniu vipa
Teraz rozumiecie o co mi chodzi? Widać , że moja twarz jest "niedoskonała" czyli, że po prostu żyję;) Nie nakładałam pod czerwonego potwora nawet korektora bo chodziło mi o to, żebyście miały doskonale zobrazowaną sytuację - koloryt jest wyrównany, faktura skóry wygładzona ale nie sztuczna! O to mi chodzi - makijaż la no make-up look! Dodatkowym bonusem jest to, że potwór za 2 dni będzie już praktycznie niewidoczny bo vip go zlikwiduje po całości;p
poniżej macie zdjęcie z hotem
Podsumowując: Vip jest stworzony dla kobiet, które mają skórę suchą , poszarzałą i wymagającą intensywnej pielęgnacji. Dobrze kryje zaskórniki i idealnie wygładza twarz, ale prawdziwa faktura i tak jest widoczna. Koloryt jest wyrównany, dość naturalny i bez efektu maski. Wydajność jest ogromna - objętość wielkości grochu wystarczy Wam na twarz , szyję i dekolt - nie przesadzajcie więc z ilością - w tym wypadku mniej oznacza więcej! Ładne eleganckie opakowanie z pewnością będzie prawdziwą ozdobą każdej damskiej toaletki. Pamiętajcie, że kremy BB się WKLEPUJE a nie wciera!
A jaki jest wasz typ BB ? Czego od niego oczekujecie?
Tytułem wstępu opowiem parę słów o samych kremach BB czyli Blemish Balm po polsku krem korygujący. Same kremy powstały w latach 50 XXw. i to w cale nie w Azji choć trzeba przyznać, że tam cieszą się największą popularnością ,a za naszą zachodnią granicą - w Niemczech. Autorką pierwszego kremu BB była niemiecka dermatolog Christine Schrammek (uwaga nadal jest dostępny na rynku w oryginalnej recepturze!), która stworzyła go w trosce o swoich pacjentów po przejściach zabiegów laserowych i peelingach chemicznych. Idea kremu BB była prosta - ukoić, zasłonić i pielęgnować. Wówczas odkrycie BB przeszło na rynku europejskim bez echa, aby przeżyć renesans w 1985r. przez Koreańskie oraz Japońskie firmy, którym krem BB wydał się idealny dla delikatnej skóry azjatek.
Skin79 należy do liderów kremów BB i jest niestety najczęściej podrabianą marką na świecie;( - dlatego cieszę się, że mamy wreszcie w Polsce oficjalnego dystrybutora Skin79 , bo wierzcie mi różnica między oryginałem ,a podróbą jest kolosalna!
Pamiętajcie pewne źródło zakupu = GWARANCJA ORYGINALNOŚCI i ŚWIEŻOŚCI PRODUKTU!
Skin79 posiada całą paletę kremów BB, która stale ulega modyfikacji. Bardzo podoba mi się, że firma eliminuje "wadliwe" czyli niespełniające wymagań klientek produkty i zastępuje je nowymi jeszcze lepszymi formułami.
Podstawową różnicą między europejskimi kremami BB a tymi azjatyckimi polega na tym, że w europie stawia się na krycie - czyli pigment , natomiast w Azji chodzi o pielęgnację delikatnej cery Azjatek , krycie stanowi dodatek w celu wysublimowania i podkreślenia naturalnej urody kobiety.
Rozczaruje się ten kto chce ukryć wszystkie niedoskonałości. Kremy BB ujednolicają cerę pozostawiając jej naturalną fakturę ( jeżeli masz piegi nadal będą widoczne , ale mniej) , w Azji również nie chodzi o to aby skóra była ciągle matowa - a więc chora, sztuczna. Chodzi o wydobycie z niej wewnętrznego blasku i promienności bez efektu maski!
Dobieranie kremu BB wcale nie jest takie proste - większość kremów wydawanych jest w jednym odcieniu, który automatycznie dopasowuje się do cery właścicielki, ale jak wiadomo w praktyce odcień danego kremu jest jakby znakiem rozpoznawczym danej firmy i trzeba samemu znaleźć swój number one.
Testowałam wiele kremów bb liderów rynku - min. Dr G, Lioele, BRTC, Ginvery , ale jednak moje serce pozostało przy Skin79, którego to testowałam 4 produkty
- skin79 hot pink
-skin79 Vip Gold
-Skin79 Snail Nutrition i
-Skin79 Purple
Swoją przygodę tak jak mówiłam rozpoczęłam od kupowania próbek w polskich sklepach internetowych zajmujących się sprzedażą azjatyckich kosmetyków (cena z przesyłką 1 próbki to ok 10zł) poprzez mini sety (znajdują się na zdjęciach). Taka próbka to tylko 2 ml ! Byłam przerażona czy takie maleństwo wystarczy mi chociaż na jeden raz! I wiecie jak długo stosowałam taka próbkę? 10dni!!!! Dzień w dzień do pracy. Natomiast mini sety (5g) mam od 2 miesięcy i jeszcze je ciągle używam. Dla porównania pełna wersja to 40g sama nie wiem jak długo mi wystarczy.... Ale rok myślę, że spokojnie;p
mini set Vip Gold i hot pink (mają zakrętki tylko jak robiłam zdjęcia je zdjęłam)
Lubię mini sety ze względu na ich podróżną praktyczność - zajmują mało miejsca w kosmetyczce a są mega wydajne - używam od 2 miesięcy i nadal mam! Dodatkowo gdzieś w internecie widziałam box 5 rodzajów mini setów, ale niestety nie upolowałam go , może dystrybutor będzie takie dobry i wzbogaci swoją ofertę o to cudo ? Bardzo, ale to bardzo prosimy - wierne fanki Skin79!
Tak jak mówiłam stosowałam 4 rodzaje Skin79 i najbardziej pokochałam Vip Gold BB. W ramach ciekawostki powiem, że najlepiej sprzedającym się produktem jest Skin79 Hot Pink ,a Vip jest drugim najlepiej sprzedającym się produktem. Jestem bardzo ciekawa Dream Girls, bo jest to krem skierowany dla osób z problematyczną skórą , a niestety mimo uważnej pielęgnacji walczę bezustannie z zaskórnikami eh... ja nieszczęsna..Nie miałam niestety okazji dorwać nigdzie próbki i mini seta , widział ktoś może?
Wybór kremu BB to jak wybór dobrze dopasowanego kroju sukienki - musi idealnie pasować i podkreślać naturalne piękno.
Skin79 mają to czego w większości europejskich kremów brakuje : nie tylko filtr SPF akurat Vip i Hot mają filtr 25 (moje mini sety) , nowa formuła posiada już SPF 30 (chroni przed UVB) , ale i filtr PA ++ (max filtr PA może mieć 3 plusy), którego zadaniem jest chronienie przed UVA ( to właśnie UVA powoduje, że skóra się starzeje!!! ) oraz łączy w sobie właściwości pudru i podkładu - nie wymaga pudrowania!! W praktyce być może właścicielki bardziej tłustych cer, lubujące się w matach po kilku godzinach będą musiały zastosować bibułkę matującą - ja osobiście nie potrzebuję tego typu zabiegów, bo posiadam skórę raczej suchą.
Jeżeli chodzi o składniki to na szczególne wyróżnienie zasługuje wybielająca Arbutyna, leczniczy cynk , i wyciągi z roślin znanych jak aloes, migdał, słonecznik i mniej znanych jak łuska ryżowa, ekstrakt z bluszczu. Ciekawą sprawą jest, że w Skin79 znajdują się cieszące się złą sławą silikony i glikol propylenowy - ja osobiście uważam, że wystarczy je odpowiednio ujarzmić w postaci zmywania BB olejkiem ( bo podobne rozpuszcza się w podobnym) i zło zamienia się dobro;)
Kolor - lubię skin79 bo nie mam problemu z doborem cała seria jest zimnych beżach co pasuje do mojej raczej standardowej europejskiej karnacji - nie jestem typem albinotycznego bladziocha, ale czekoladka też nie. Nie mam problemów z opalaniem - opalam się na zdrowy czekoladowy kolor i nie ulegam poparzeniu słonecznemu.
No i tu dochodzimy do głównego punktu programu: trwałość i krycie.
Krem nie tworzy efektu maski i tak jak mówiłam jego głównym zadaniem jest ujednolicenie i pielęgnacja - stosuje Skin79 od ok. roku i zauważyłam, że w czasie stosowania rany na mojej twarzy szybciej się goją, strupki szybciej zasychają i odpadają. Myli się ten , kto uważa, że Skin79 to jeden produkt włożony do różnych opakowań! Każdy który stosowałam minimalnie różnił się kolorem i konsystencją! i Tak najrzadszą konsystencję miał Snail Nutrition i był najjaśniejszy, tak najgęstszy jest Vip , a najciemniejszy purple.
Pokochałam Vipa za jego kremową konsystencję - rano nie potrzebuje pod niego żadnej bazy i nie wysusza mi skóry , no i przede wszystkim jej nie zapycha! Co jest duża oszczędnością czasu. Pod hota nie jest to wymóg konieczny ale jednak przydatny. Żaden nie wchodził w załamania skóry przez co ich nie podkreślał i nie warzył się na twarzy. Nie podkreślają także suchych skórek. Ładnie zakrywa pory ( nie widać czarnych łepków) i kratery - efekt wygładzenia utrzymuje się do samego końca. Co do świecenia to zaczyna się to dziać ok 4h , jeżeli zmatujecie to przez następne 3-4 h macie spokój , tak jak pisałam ja nie matuję twarzy efekt na cały dzień jest wystarczający.
To jest moja twarz przed nałożeniem. Nie mam dosłownie nic , nawet kremu nawilżającego, bazy itp. cyknęłam zdjęcie rano jak wstałam , zależało mi na tym, żeby było widać każdą niedoskonałość skóry - łącznie z tym czerwonym potworem u dołu na następnym zdjęciu będzie efekt po nałożeniu vipa
Teraz rozumiecie o co mi chodzi? Widać , że moja twarz jest "niedoskonała" czyli, że po prostu żyję;) Nie nakładałam pod czerwonego potwora nawet korektora bo chodziło mi o to, żebyście miały doskonale zobrazowaną sytuację - koloryt jest wyrównany, faktura skóry wygładzona ale nie sztuczna! O to mi chodzi - makijaż la no make-up look! Dodatkowym bonusem jest to, że potwór za 2 dni będzie już praktycznie niewidoczny bo vip go zlikwiduje po całości;p
poniżej macie zdjęcie z hotem
Podsumowując: Vip jest stworzony dla kobiet, które mają skórę suchą , poszarzałą i wymagającą intensywnej pielęgnacji. Dobrze kryje zaskórniki i idealnie wygładza twarz, ale prawdziwa faktura i tak jest widoczna. Koloryt jest wyrównany, dość naturalny i bez efektu maski. Wydajność jest ogromna - objętość wielkości grochu wystarczy Wam na twarz , szyję i dekolt - nie przesadzajcie więc z ilością - w tym wypadku mniej oznacza więcej! Ładne eleganckie opakowanie z pewnością będzie prawdziwą ozdobą każdej damskiej toaletki. Pamiętajcie, że kremy BB się WKLEPUJE a nie wciera!
A jaki jest wasz typ BB ? Czego od niego oczekujecie?
zgadzam się z Twoją opinią, mnie również urzekł ten krem BB z pudełka Charlize Mystery :) Jedyna różnica od Twojej recenzji jest taka, że niestety u mnie wchodzi w załamania, a dokładnie w zmarszczki pod oczami, których na co dzień nie widzę, a po nałożeniu kremu są ;) Ale wystarczy, że dam tam mniej kremu i problem znika, a krem sam w sobie jest po prostu genialny. Moja cera po żadnym podkładzie nie wygląda tak dobrze, jak po tym kremie i ta wydajność! Kropelka starcza, aż sama się zdziwiłam. Będę się nim dług cieszyć :) A spf wynosi 30, a nie 25 (nowa, ulepszona formuła) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO dzięki za info - przyznam szczerze, że jeszcze nie otworzyłam "dużego" opakowania i wykańczam mini sety , stąd info że SPF 25 - zaraz uzupełnię info:)
OdpowiedzUsuńWaham się co do kupna tego pudełka i sama nie wiem... warto dla tego kremu? A jak z odcieniem, nie wyróżnia się bardzo? Jestem bladziochem i zawsze miałam z tym problemy...
OdpowiedzUsuńZależy na czym Ci zależy - czy chcesz podkreślić swoją bladość czy ją zneutralizować? Skin79 pochodzi z Korei i cera Azjatek jest raczej z zasady jaśniejsza od Europejek - vip i hot mają odcień lekkiego beżu i myślę, że raczej nie będą przesadnie podkreślać bladości lecz ją neutralizować. Jeżeli boisz się dużego opakowania to teraz w shinyboxie mają być gratis próbki skin79 -akurat vip i hota , wyślij mi na maila swój adres (inter1endo@gmail.com) to jak shiny przyjdzie odstąpię Ci swoje - nic nie ryzykujesz, a sama będziesz mogła ocenić czy Ci służą - tak jak pisałam taka próbka wystarcza na 10dni więc spokojnie będziesz mogła stwierdzić czy to Twój typ czy nie. Na pudełka Inspired by mam kod "Inspiracja" - wówczas pudełko ChM kosztuje 89,20zł (przesyłka gratis i jeszcze dycha mniej;) pudełko jak dla mnie bardzo udane, na stronie dystrybutora sam vip kosztuje 99zł więc bardzo opłaca się;)
UsuńChętnie bym wypróbowała, dużo dobrego o tych produktach słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż pudełko ChM do mnie przywędruje, jestem tak ciekawa tego kremu, że nie wie nikt :P Tym bardziej się nie mogę doczekać widząc efekty u Ciebie, jest super! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyczerpującą, ciekawą i przydatną recenzję :)
Ja również dziękuję za miłe słowa :) Jeżeli macie jakieś własne sugestie i blogi zamieszczajcie - chętnie przeczytam Wszystko co się u Was dzieje :)
UsuńJa właśnie czekam na pudełeczko Charlize i też będę miała tą złotą wersję ;)
OdpowiedzUsuńWcześniej jak jeszcze nie myślałam o zamówieniu tego boxa, to chciałam zamówić albo różową albo białą wersję tego kremu bb, choć z opisu najlepiej pasowała by mi fioletowa i się wahałam - ale myślę, że prędzej czy później jeśli wersja złota się spiszę to zamówię różową :)
Również mam i uwielbiam! ! <3
OdpowiedzUsuńteż mam ten krem BB, jest cudowny i niesamowicie wydajny, miałam też przyjemność z kosmetykami dr. Schrammek, ich krem BB niestety przegrywa z BB Skin 79 ( oczywiście według mnie) :)
OdpowiedzUsuńMimo, że na początku go nie lubiłam, tak przy moich przesuszeniach i obolałej skórze go po prostu pokochałam :) Jakie Ty masz rzęsiska!
OdpowiedzUsuń