TOP 10 MAKIJAŻOWYCH PRODUKTÓW, DLA POCZĄTKUJĄCYCH AZJATOHOLICZEK

Kiedyś napisałam posta o top 10 pielęgnacyjnych MUST Have dla początkujących Azjatoholiczek i tak jak grzebałam w postach w wersjach roboczych natknęłam się na na rozgrzebany post o Azjatyckiej kolorówce ;p  W sumie zdziwiłam się, że zarzuciłam ten "projekt" , ale potem wiedziałam już czemu - miałam problem ze znalezieniem mojej ulubionej dyszki ;p , teraz w sumie też dyszki nie ma a jest 9 - pozycja numer dwa pozostaje nieobstawiona bo chciałabym żeby znalazły się tam jakieś cienie do powiek, a jakoś nie miałam za bardzo z nimi styczności ;p ( pracuję oczywiście nad tym żeby to zmienić hihi :D . Jak zwykle podkreślam, że jest to ranking subiektywny :p Czyli tylko i wyłącznie według mojego Hello-Kittowego widzimisię ;) Jak macie jakieś inne propozycje - walcie śmiało chętnie spróbuję w przyszłości :D 

10. SKIN FOOD SALMON CORECTOR ( korektor pod oczy)


Kocham go za to, że robi to co ma robić - czyli maskować worki pod oczami , a do tego robi to dobrze, a nawet pokusiłabym się, że bardzo dobrze  - idealnie stapia się z cerą, nie wchodzi w załamania i nie podkreśla ich , a co najważniejsze - nie podrażnia oczu i nie powoduje wyskakiwania nieprzyjaciół. Używam go również do maskowania krostek i czerwonych punkcików i do tego również jest świetny. Idealnie współgra z wszelakiej maści Bibikami, pudrami, cieniami itp. itd. Niby "Salmon" ale łosiem w ogóle nie pachnie - konsystencja przypomina mi trochę roztopioną kredkę świecową - ten korektor jest z tych tłustych, ale dzięki temu po nałożeniu wygląda naprawdę jak własna skóra.

Ma niestety 2 minusy - występuję tylko w dwóch odcieniach   o wdzięcznej nazwie 1 i 2 . Ja używam 2 - zaznaczam absolutnie nie jestem bladziochem i w lato opalam się ładnie na brązowo . Dla mnie 2 jest doskonała. Zresztą zawsze jeżeli coś jest dostępnego w ciemniejszym odcieniu to biorę ciemniejszy- pamiętajcie, że Azjatki to nie Europejki i dla nich "CIEMNY" to jest nasz standardowy koloryt cery.

Drugim minusem jest oczywiście to , że jest w słoiczku - jeżeli nie macie pędzelka to kicha.. Nakładacie palcami - jak jesteście posiadaczkami długich paznokci to kicha do potęgi - całe jesteście zafajdane na tłusto. Obeszłam to banalnym sposobem - nabieram na patyczek do uszu i aplikuję , a potem jadę paluszkami - działa? Działa ;)


Tint to barwnik :) - zapakowany jest w buteleczkę jak zwykły błyszczyk, ale wewnątrz jest barwiona woda - jedno machnięcie aplikatorem efekt WOW i jebuć twa mać też jest ;p .

Barwnik jakby się "wżerał" ( w sensie wgryzał nie wyżerał :D ) i jest megaaa trwały ! Kolory są bardzo intensywne , mocne, żywe i MATOWE .

Można nosić je same , lub pod spód - osobiście najpierw maluję usta tintem , a potem moją ulubioną pomadką w kolorze "nude" (ASTOR 008 HUG ME)  i otrzymuję pomadkę w kolorze o jakim zawsze marzyłam - moje usta zdecydowanie lepiej wyglądają w pomarańczach i nudziakach więc nic tylko kochać i się malować ;p

Minus Peri? Jak dla mnie odrobinę śmierdziuszy syntetykiem ;p 

8. Baza pod makijaż ETUDE HOUSE FACE BLUR

 


Większość z Was zapewne nie lubi się z bazami pod makijaż - ja lubię ale akurat te Azjatyckie , bo traktuję je jako FILTRY UV

Blur ma to do siebie, że jest to jak dla mnie bardziej krem CC - daje ładny efekt "GLOW" ale w wersji półmatowej - nie jest to efekt mokrej buzi.

Jest to stosunkowo jasny brzoskwiniowy kolor ( clownessą nie zostaniecie xD ) - jak dla mnie blur jest lepszy niż kultowe baby choux ( zresztą też z etude ) , bo ten kolor jest bardziej uniwersalny

Ma przyjemny nienachalny zapach i SPF 15 i PA+ - dobrze współgra z moimi BB ze skin79 ^^


7. BB CUSHION


Musicie znaleźć swój nr 1 - te ze skin79 nie do końca pasują mi kolorystycznie, bo są bardziej skierowane do bladolicych , podobnie z mineral cushion z etude house, ale nie poddaję się i zamierzam znaleźć swój nr 1 - może z Hera, Iope, Laneige? Dość ciekawy jest Cushion z Atrue - jest na bazie sfermentowanej herbaty , a atrue to kosmetyki naturalne  - jego recenzja będzie niebawem :D


Generalnie to jest genialny patent - wygląda jak puderniczka, którą nie jest bo zamiast pudru mamy gąbeczkę z bardzo płynnym BB.

Całość wygląda ślicznie, estetycznie, dyskretnie i przede wszystkim - PRAKTYCZNIE:)






No nie śmiejcie się:D Nie dość, że wygląda lansiarsko , to jeszcze  jest dziecinny w obsłudze - jak nie umiesz się nim obsłużyć to nie ma sprawy - jest tak precyzyjny i kreski nim są tak subtelne , że nie ma problemu z poprawą własnych błędów . Do tego trwałość w wersji hard - nawet jak łzawią oczy nic mu się nie dzieje plus mocna przyjemna pigmentacja :D 

Nic dziwnego że jest określany Magic Make-up ;p






Tak wiem, jest cholernie drogi i cholernie warty swojej ceny . Wybrałam go tutaj, bo go kocham - jest tak piękny , że nie wyobrażam sobie bez niego życia. Piękne opakowanie, subtelne kolory, które podkreślają naturalne piękno do tego skóra "go nie zjada" , przez cały dzień wygląda równie ładnie jak zaraz po nałożeniu. Do tego jeżeli nie masz pędzli ( tak jak długo to ze mną było ;p ) w zestawie jest bardzo dobrej jakości pędzelek, który z powodzeniem może służyć do mejkapu.







Uuu... To jest moje rzęsowe odkrycie. Są dwa typy kobiet - te które kochają tradycyjne szczoteczki i te, które nie wyobrażają sobie życia bez silikonowych . Jestem to drugą. To znaczy byłam... xD Do czasu aż podkuszona przez pewnego Blond diabła czyli Berdever nie zakupiłam Fasio. To był duży błąd... xD Od tego czasu przestałam kupować Volume Million Lashes so Coutre Loreala i zostałam przy Fasio. Skubaniec jest tak skuteczny w swoim obezwładnianiu , że zainfekował już nawet moją koleżankę z pracy ( po tym jak dałam jej w prezencie na urodziny ostatnio kazała zamówić mi 2 xD . 

Najczerniejsza czerń , którą może zmyć tylko dobra dwufaza . Często łzawią Wam oczy? No co Wy! nie ma problemu - Fasio NA BANK zostanie na rzęsach i się nie rozmaże :D 

Jego trwałość potrafi być przekleństwem... Jak zapmniałam dwufazy to potem płakałam trąc oko xD i tusz nadal był na rzęsach - stawia opór nawet olejom xD.

Szczoteczka choć klasyczna świetnie radzi sobie z precyzyjnym rozdzielaniem rzęs, pięknie je podkręca i unosi, do tego wystarczą w sumie 2 maźnięcia i efekt piorunujący gotowy:)







O mamo... Nie dość, że ślicznie wygląda to jeszcze jest naszpikowany po zęby różnymi składnikami pielęgnacyjnymi, filtrami i żeby było śmiesznie ma jeszcze drobinki rozświetlające . Potwór po prostu potwór :D 

Do tego wygląda bardzo naturalnie i umie wydobyć z skóry dziecięcy blask :) Nie jest komedogenny i łatwo dopasowuje się do każdego koloru skóry.

Mówiłam, że to Potwór? :D ( ale taki z Potwory i spółka :D

2. Nie będę oszukiwać - chciałam wpisać tu coś z cieni, ale powiem szczerze, że od tej pory nie miałam za bardzo do czynienia z Ajzatyckimi paletkami makijażowymi. Dlatego pozycję nr 2 zostawię jak na razie wolną ;p lub same mi coś polećcie :D


1. Krem BB ze SKIN79

To chyba nie jest dla Was jakiś szok, że akurat to jest numer 1 , jeżeli czytujecie mnie to wiecie, że jestem wierną fanką skin79 i to jest raczej rzecz niezmienna, bo bardzo niewiele produktów z tej firmy mnie zawiodło:)- to jest dobra inwestycja pod każdym względem - wydajności ,pielęgnacyjnym i upiększającym:)

Kremy BB - trzeba poczuć na swojej skórze ^^

Z całej gamy skinów same musicie znaleźć swój nr 1

Dla mnie moim VIPEM jest oczywiście GOLD :) Choć część z Was może woleć np. Snaila

Najelpiej kupić próbki na skin79-sklep.pl i samej sprawdzić co pasuje dla Was :)




LIFE IS BETTER WITH THE CAT!

36 komentarzy:

  1. Jesteś nieziemska moja córeczko !!! :)
    Ranking super, parę Twoich perełek sama bym spróbowała :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz Mamusia, które , bo niedługo dzień Matki idzie , a moja Rodzicielka zawsze mi powtarza, że jaki Dzień Matki taki Dzień Dziecka :D to muszę o Was obie zadbać :D

      Usuń
    2. Ty potrafisz wywołać uśmiech :)

      Usuń
    3. Muszę zacząć się szykować na Dzień Dziecka :)

      Usuń
  2. Ten Face blur mnie zaintrygował ;) jeszcze czegoś takiego nie spotkałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. BB ze skin - tylko ten fioletowy:). Puder- uff Pat:))) nigdy Ci sie chyba nie zrewanżuje- to prawdziwy uniwersytet potworny. Juz go kocham. Przymierzam sie do wiosennych zakupów u Agi (zawsze zwlekam przez te przeklęte koszta wysyłki) i ten eyeliner wyląduje w moim koszyku na bank:). A teraz pytanie durnisi - czy bazę kładzie sie pod BB? Kto sie bedzie nabijał z cioci Kasi - ma w zęby:). Ja zwyczajnie nie wiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baza idzie najpierw - chyba że masz krem przeciwsłonaczny - to wtedy on idzie najpierw , potem baza, potem bb i jak masz podkład to może iśc na bb ale jak dla mnie to już byłoby za dużo i niezdrowo :D

      Usuń
  4. Różowy Skinek w pudrze przypadł mi do gustu, a tak to niczego nie znam;) chce sobie kupić króliczy błyszczyk z tony moly :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa to też mam na liście :D szkoda tylko że sephi ma tylko jeden kolor - i w ogóle całe 10 produktów xD bez pomidorków o to jakoś smutne jest :D

      Usuń
    2. No właśnie widziałam, że ubogo:/ chlip!
      Chociaż najbardziej mam chęć na aloesy holiki :D może kupie sobie w końcu w maju, imieniny to będzie wymówka haha

      Usuń
  5. odnotowałam 3 punkty na liście co chce,... korektor, eyeliner i tusz!!
    Przez Ciebie zakochałam się w azjatykach, mam BB ślimaka i golda - w końcu dużę. Peeling, piankę, maskę, kremy ślimakowe ze skina i kawiorowy krem pod oczy holiki... i chcę jeszcze wiele... mąż mi zablokuje konto w końcu haha Będzie na Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róż ma świetne opakowanie.... tylko ta cena... :D ;(

      Usuń
    2. hahaha mój MENżeł jest ostatnią osobą , która dowiaduje się ile wydaje na kosmetyki ;p

      Usuń
    3. Oj mój nieświadomy zięć :(
      Może to i dobrze. Przynajmniej będzie dłużej i spokojnie żył :)

      Usuń
    4. haha ostatteczny dostęp mam ja i mogę go zablokować ;D
      interendo mój też nie wie... zawsze udaje ze nie pamiętam kiedy coś sobie kupiłam haha

      Usuń
  6. Mi z produktów do makijażu marzą się kremy BB i tinty do ust. Tint jeszcze poczeka, ale krem BB zamierzam kupić już niedługo (na razie tańszy z It's Skin).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno It's skin teraz wypuścił wspaniałe tinty z olejkiem - będę musiała spróbować :D

      Usuń
  7. Kurde, wszytko takie nowe i dla nas niespotykane xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezły ranking, korektor mnie zaciekawił ;) Oprócz bbków to praktycznie niczego nie miałam, ale dopisuję sobie na listę do spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko niestety dostałam info, że skinfood wycofał ten korektor ;(

      Usuń
    2. No nie a właśnie chciałam napisać, że bym go chętnie wypróbowała :(

      Usuń
  9. Strasznie mnie ciekawia te kosmetyki, muszę je zapamiętać, eyeliner czarodziejki z księżyca no czad :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam ten post o eyelinerze z Sailor Moon :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Podpisuję się pod Salmonem, Hologramem, blurem, cushionem i BB ze Skina :D <3
    A tusz Fasio koniecznie muszę wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszczę Ci tej szczoty do konturowania :D
    Jestem jej ciekawa ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaopatrzyłabym się we wszystko! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. W czerwcu jadę do Seulu i szukam listy co kupić ;) trochę pomogłaś Dzięki. Na eyeliner Sailor Moon pewno nie ma szans ale jak spotkam to jest mój na bank.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tusz przez ciebie już zakupiłam ... i się zakochałam ;). A tu teraz znowu namawia ach . Chce eliner i puder. Chcę, chcę, chcę. Szkoda, że koszty wysyłki są takie drogie :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe jakby zareagowali Twoi pacjenci gdybyś wydobyła z kieszeni tą tajemniczą różczkę a tu... eyeliner:D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 interendo , Blogger