WYNIKI ROZDANIA URODZINOWEGO I A-TRUE :)



Korzystając z odrobiny wolnego czasu, bo w ramach rozpusty jako jedyny dzień w tym tygodniu skończyłam o 14 i nie musiałam iść na dyżur ani do przychodni. Postanowiłam odgruzować mieszkanie ( o ile w moim wykonaniu w ogóle to jest możliwe xD ) i wysłałam MENża z 12 paczkami do wysyłki , ku memu przerażeniu odkrywając że czeka mnie jeszcze pakowanie nagród z rozdania i wysyłki wakacyjnej paczki ;p ( wiem co w nią włożę ale jeszcze nie znalazłam w sobie odrobiny godności żeby to zrobić) xD.

No ale czytałam Wasze komentarze na bieżąco i mniej więcej miałam po przeczytaniu już swoich faworytów ^^) . Powiem jeszcze że przygotowuję następne rozdanie z okazji 500 obserwatora no ale jak widać brakuje mi jeszcze 2 xD .


Przechodząc do meritum :)



Cushion + Reffil A-True zgodnie z decyzją Agi ( bo to w końcu jej składaliście życzenia! ) trafia w ręce:

Szczerej Marchewki! - Gratulacje! ^^


Jako że dla studenta w gorącym terminie czas z goła inaczej płynie, złożę życzenia dopiero teraz. Okres niby przed sesyjny, ale lawina kolokwiów to inna sprawa. :/ Ale dzięki temu Aga może poczuć klimat urodzin. :D Szpryciucha ze mnie. :D
Moje życzenia będą minimalistyczne. Pewnie z tymi, które co rok składają znajomi, przeżyjesz tysiące, więc klasyczne sto lat odpada. :D Życzę Ci braku łez. Łzy zazwyczaj idą ze smutkiem, chorobą bądź jakimkolwiek bólem. Związane są ze stratą, problemem, niechcianymi wydarzeniami. Chodzi legenda, że można płakać ze szczęścia. Nie wiem, nie miałam okazji, ale jeśli to prawda - życzę Ci tego jednego wyjątku. :)



W rozdaniu urodzinowym mamy 6 zwycięzców czyli:

Boxa KOT W WORKU DOSTAJE:

PINK LIPSTICK ( wizja tego pokoju normalnie rozłożyła mnie na łopatki!!! :D


Podarowałabym dziecku na pierwsze urodziny śliczny pokoik! Poprosiłabym rodziców o udostępnienie jedno z pokoi, a w nim wyczarowałabym gniazdko dla maluszka. Długo zastanawiałam się nad tym co bym mogła podarowac, bo w zasadzie zawsze staram się dawac spersonalizowane prezenty, a roczkowe prezenty zazwyczaj przejmują rodzice :D Oczywiście jeśli to nie są kolczyki, figurka czy łancuszek :D 
Jeśli byłoby to Twoje dziecko - dziewczynka to ciotka urządziłaby mu taki pokój: http://idealhomedecor.com/wp-content/uploads/2016/04/Hello-Kitty-Room-Ideas-for-Your-Girls-Hello-Kitty-Bedroom-decoration-ideas-2016.jpg
A jeśli chłopczyk to taki: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/0f/ee/64/0fee64a3c18f8304ecc76893d123e2e4.jpg :D
Tak sobie teraz myślę, że urządzenie pokoju to oryginalna sprawa, i w sumie każdemu dziecku mogłabym taki zrobic - niech szerzy się miłosc do Hello Kitty i Azji <3 
Jeśli wszyscy, którzy mają bzika na punkcie Azji są tak pozytywni i zakręceni jak Ty i Agnieszka Grzelak 

- to niech rosnie takich więcej haha :D 

Limitowanego Boxa dostaje:
AVIDA DOLLARS BLOG - bardzo mnie wzruszył ten piesek! Kocham psy i nie wyobrażam sobie życia bez naszej wściekłej Beaglicy ;D

Podarowałabym dziecku na pierwsze urodziny pieska, bo.......
Moja odpowiedź nie będzie chyba jedna z najbardziej kreatywnych mimo tego, że wiem iż do tego zachęcasz i chyba najbardziej takich odpowiedzi oczekujesz, ale będzie ona płynęła prosto z serca i będzie podparta moim osobistym doświadczeniem. Według mnie przyjaźń człowieka z psem, to najlepsze co może go spotkać. Dlatego swojemu dziecku podarowałabym takiego najprawdziwszego i lojalnego przyjaciela już od samego początku drogi jego życia. Ja mojego przyjaciela dostałam dużo później, ale wieź jaka nas łączy jest nie do przebicia i zdecydowanie jest to najlepszy prezent jaki otrzymałam od rodziców w życiu. Moja pisina jest ze mną zawsze nie ważne czy dzieje się coś wspaniałego czy mnóstwo złego. Jej oczyska cieszą się zawsze tak samo na mój widok i obdarowuje mnie pozytywną energią każdego dnia. 


Upgrejdowanego Asian Boxa boxa otrzyma:
MUFFINKA - wcale mnie nie zanudziłaś ;)
Podarowałabym dziecku na pierwsze urodziny: 
To nie takie proste pytanie. Ostatni raz na urodzinach rocznego dziecka byłam... osiem lat temu! Ile to już czasu minęło. Były to urodziny mojej najmłodszej siostry (to też maniak Hello Kitty, chyba połowę ubrań ma właśnie z tym motywem i ostatnio się na mnie obraziła, bo kupiłam jej koszulkę Frozen, a nie Hello Kitty :D) i pamiętam, że wtedy wraz z resztą rodzeństwa postanowiliśmy kupić wspólny prezent (miałam wtedy niecałe jedenaście lat i dla mnie bogactwem było nawet 5zł, za które można było wykupić pół sklepiku szkolnego :P). Poszłam z bratem do jednego ze sklepów z przedmiotami właśnie dla dzieci. Kupiliśmy trzy zabawki-rybki do kąpieli (jedna pluła wodą, inne przypominały trochę sitka) i był to bardzo dobry wybór, bo siostra bawiła się tym jeszcze przez kilka lat. Oprócz tego musiało się oczywiście pojawić coś do jedzenia, a był to deserek jabłkowy (gerberek), chociaż przez chwilę korciło nas, aby kupić czekoladę, bo skoro ona jest na to za mała, musiałaby nam oddać XD Do tego dodaliśmy mały ręczniczek z Kubusiem Puchatkiem. Wyszło nam smacznie, kolorowo i zabawnie, a to dla takiego bobasa chyba najważniejsze. Byłam bardzo dumna z przygotowania takiego prezentu (ja ogólnie uwielbiam dawać prezenty, to jest lepsze niż dostawanie ich!). Teraz mój budżet nieco się powiększył, więc prezent byłby nieco inny. Zaraz powiem jaki. 
Najpierw chciał pisać o tym, że rzeczy materialne nie są najważniejsze (i to prawda, ja w to wierzę!). Sama mam w domu pudełko, w którym trzymam wszystkie otrzymane kartki, nawet mam walentynkę, którą dostałam w przedszkolu :) Bardzo lubię sobie wracać do tych prezentów i przeglądać je od czasu do czasu. Zawsze przy tym się uśmiecham, bo każda z tych rzeczy jest niezwykła i ma do opowiedzenia jakąś historię. Super sprawa! 
Jednak nie napiszę o tym, że dobrym prezentem jest okazywanie miłości (powinniśmy robić to każdego dnia). A dlaczego o tym nie napiszę, skoro w to wierzę? Dlatego, że siostra (ta sama, co z historii wyżej) powiedziała mi coś wczoraj. Niedługo Dzień Matki, więc wyzwiązała się rozmowa:
Siostra: Zaraz Dzień Mamy, a ja nie mam jeszcze kupionego prezentu. Zrobiłam tylko laurkę. 
Ja: No to przecież wystarczy. Liczy się, że laurka jest od serca. Uwierz, dla mamy to będzie najlepszy prezent. Będzie wiedzieć, że ją bardzo kochasz. 
Siostra: No nie wiem. A jakbyś miała do wyboru dostać bombonierkę lub usłyszeć "kocham cię", to co byś wybrała? Bo ja bombonierkę. 
Sytuacja mnie rozbawiła, bo nie wiedziałam, że to taka materialistka. Jednak nie oszukujmy się, lubimy dostawać prezenty. Taki mały szkrab ucieszyłby się z czegokolwiek, ale ja musiałabym dać mu coś wyjątkowego. Taki idealny prezent musiałby być kolorowy, kreatywny, oryginalny i najważinejsz, żeby nie znudził się dziecku po pięciu minutach. Ja chyba postarałabym się zrobić coś, co byłoby jedyne w swoim rodzaju. Uwielbiam DIY, więc tutaj też znalazłoby się na to miejsce. Mam brata, który interesuje się robotyką, więc poprosiłabym go o pomoc i stworzyła zabawkę interaktywną, która byłaby też edukacyjna. Zakupiłabym różnokolorowy materiał i uszyła z niego jakiegoś zwierzaka (to zależy, jakie zwierzę jest ulubionym dziecka). Nagrałabym różne słowa (może również liczby i alfabet?), a brat zająłby się tą całą kwestią techniczną i zamontował tam guziki i głośniczki. Gdy dziecko nacisnęłoby na łapkę zwierzaczka, słyszałoby mój głos. Zawsze miałoby chociaż jakąś cząstkę mnie obok siebie. Nie ważne, że nie byłoby mnie przy nim, dzięki temu nie tęskniłoby tak bardzo. Uważam, że taki prezent naprawdę byłby świetnym rozwiązaniem i jeśli nadarzy mi się okazja, zrealizuje ten pomysł. 
Trochę się rozpisałam, mam nadzieję, że Cię nie zanudzę :) Jeszcze raz sto lat!  


Paletkę BON BONS TOO FACED DOSTAJE:

Klaudia SHE-WOLF - uwielbiam kreatywność

Podarowałabym dziecku na pierwsze urodziny...... odpowiedź wysyłam mailem, bo skoro zachęcasz do kreatywności to mnie poniosło ^^''

Paletkę SWEET PEACH TOO FACED DOSTAJE:

OKIEM JUSTYNY: <3

Na pierwsze urodziny... I tu zaczyna się problem. Co to za dziecko, czyje dziecko, jakie dziecko? Ogólnie nie lubię dzieci, nie wiem, to takie małe wymuszacze, którym ja nie ulegam :D! Ale! Jeśli dziecko jest mi bliskie, to zdecydowanie postawiłabym na jego rozwój. Wiem, śmiesznie brzmi mówienie o rozwoju dziecka w wieku jednego roku, jakby miało zaraz trzaskać całki, czy pochodne... Nie taki rozwój mam na myśli. Według mnie nie ważne jest to, co kupujemy, bo to takie powierzchowne. Pobawi się kilka miesięcy i rodzice oddadzą komuś innemu. Dla mnie ważne są więzi z bliskimi, a biorę pod uwagę, że to dziecko byłoby mi bliskie. Tylko takie przecież odwiedzam. Podarowałabym mu siebie, w jakiej wersji by chciało i potrzebowało. Przewodnik, pomocnik, niańka, zabawiarka. Jest jedno takie dziecko, właśnie takie jedno, jedyne na razie i poza tym, że dostało 4 lata temu jakąś zabaweczkę, to dostało też coś więcej. Mnie i moją w sumie bezwarunkową miłość. Pomimo, że często mnie wkurza i nie jest to moje dziecko, ani nawet moje rodzeństwo, to je kocham. Mam nadzieję, że ono mnie też :D! Kiedy się z nim bawię, a on przegrywa i wyzywa mnie od oszustów, jasne, jestem wkurzona, jak to ja. Ale co z tego? To dziecko. I jutro wyruszam na kolejną grę. Może tym razem da nam się dojść do ładu i dograć do końca bez krzyków i fochów. W to wierzę! :D

PALETKĘ LOVE FLUSH TOO FACED DOSTAJE:

MAZGOO:)


Wprawdzie konkursów wygrałam 8 w swoim blisko 29 letnim żywocie, z czego raz wygrałam, żywego gołębia którego zaraz wypuściłam, więc nagrody chyba i tak nie są mi pisane... Ale jak mówiła jedna z moich babć, zresztą już nie żyjącą Apolinka " kto nie próbuję ten nie pije szampana, a kto nie pije szampana, nie tańczy na stale" więc próbuje bo zakochana jestem w różach Too Faced,Alicji w Krainie Czarów, SailorMoore, azjatyckiej pielegnacji i tym kocim kubeczku... Nie no tutaj jest nagród nie dla jednej a dla większej grupy ! Na miejscu zwycięzcy obowiązkowo podzieliłabym się z kimś wygraną ^^! Eh... Rozpieszczasz <3 
Wprawdzie własnych dzieci jeszcze nie posiadam, ale wielokrotnie dawałam już podarunki na pierwsze urodziny maluszków przyjaciół :) Zawsze staram się dać dziecku coś co sprawi, ze zacznie się rozwijać w innym niż dotychczas kierunku. Jeśli dziecko przejawiało chęci do liczenia, dawałam mu płyte ze śpiewanymi bajkami, jeśli lubiło klocki, dawałam mu kredki... Nie, nie nie jestem wrednym trollem. Kiedyś pracowałam jako niania, po części też pielęgniarka, bo maluszek cierpiał na pewną chorobę ale nie o tym chce tutaj pisać :) Jako opiekunka (trafiłam do niego własnie kiedy kończył roczek i "bawiłam" się z nim przez następne 2 lata) starałam się rozwijać zawsze wszystkie zmysły, zajmować mu czas tak aby jak najwięcej go interesowało, pobudzałam bodźce i ciekawośc do świata :) 
Moi rodzice wychowali mnie tak aby nie przywiązywać uwagi do wartości materialnych, nie zważać na ceny, bo nie majętność czy drogie podarunki światczą o człowieku a dobro, szczerość i gościna. Do dzisiaj najbardziej wzruszają mnie podarunki "od serca" sweter od babci która dziergała go na drutach przez poł roku mimo iż mega słabo widzi, rysunek od taty czy bukiet od mamy na dopiero co obchodzone imieniny. Dla mnie ważne są chwilę i te momenty które zapadają w pamięci :) Ale wracajac do pytania , bo ja gaduła tradycyjnie odbiegłam od tematu...
PODAROWAŁABYM (SWOJEMU) DZIECKU NA PIERWSZE URODZINY magiczny kamyk, (BO)który skrywałby to co najwazniejsze w życiu, zdrowie, pamięć i szczeście psychiczne. Kamyk który niczym talizman mogłoby nosić w kieszeni albo na szyi. Rzecz która zawsze przypominałaby mu matkę , nawet gdyby juz nie było jej na tym świecie, aby zawsze wiedział, że jestem przy nim i mimo przeogromnej klaustrofobii siedzę ukryta w tej małej skale :)
Oczywiście było by cudownie, posiadać taką niezwykłą przypadłosć, obawiam się, że jednak, że nie posiądę tajemnej mocy w przeciągu paru lat ( choć gdyby była szansa szybko podjęłabym edukację ^^, w końcu kiedyś ubóstwiałam i bawiłam się w Czarodziejkę z Księżyca a Harrego Pottera znam praktycznie na pamięć :D) dlatego musze zejśc na ziemię... 
i wymyśleć coś co stanie się prezentem doskonałym :) Oczywiście mogłabym wymyślać drewniane zabawki, szyte własnorecznie pluszaki, chmurkowe poduszki czy szumisie, ale nie będzie tu żadnej kryptoreklamy :) 

Dziecko otrzymałoby odemnie kartkę z bloku, to byłaby kartka z którą zrobiłby co się chce , rysowało, składało, gryzło a może porwało... Bez konsekwencji, bez gróźb i obaw, że coś zniszczy. Wielkie filozofie i wynalazki powstawały w spartańskich warunkach, coś z niczego. Być może kartka przyczyniałaby się do rozwoju małego geniusza :D
Wiem, jestem dziwna ale w obecnych czasach czasem trzeba spojrzeć wstecz i zastanowić się nad prawdziwymi wartościami :) 



WSZYSTKIM SERDECZNIE GRATULUJĘ! WYŚLIJCIE MI PROSZĘ WASZE DANE: interendo@wp.pl

JESZCZE DWÓCH OBSERWATORÓW I NASTĘPNE ATRAKCYJNE ROZDANKO ^^


LIFE IS BETTER WITH THE CAT!

33 komentarze:

  1. I pomyśleć, że nie zdążyłam! :D Następnym razem na pewno zdążę. Gratulacje za wygraną i kreatywność!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla Wszystkich :* Dziękuję za zabawę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdecznie gratuluję zwyciężczyniom (chociaż z nutką zazdrości ;D) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję!!! :)) I gratuluje Dziewczynom :) Mazgooo ma świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam 3 raz i nie mogę uwierzyć, bardzo ale to bardzo dziękuję! Odezwę się na fejsie!mam nocny dyżur więc całkiem możliwe bardzo późno :-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojaaaaaaaa ojaaaaaaaaaaaa oajajajajajajjajajajajajajjaj *____* odebrało mi mowę :D ale się jaram <3 już skrobię maila ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje dla wszystkich babek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie mam sił, żeby to skomentować ponownie! Cieszę się jak dziecko, jaram jak pochodnia! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję! <3 Dalej nie wierzę, humor od razu poprawiony :D
    Gratuluję pozostałym!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje dla Wszystkich zwyciężczyń :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bravo dziewczeta zasłożone miejsca ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Pati już tylko jeden obserwator :) Jestem u Ciebie stałą bywalczynią, ale dopiero teraz dołączyłam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wooo ale zaszalałaś xD Jak Twój mąż zareagował na tyle paczek? Nasz tato jak miał wysłać 3 to już kręcił nosem i w nagrodę zażądał ulubionego deseru xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Napisałam taki ładny dziękczynny komentarz, który się nie dodał. :( Odtańczyłam nawet dziki taniec z kotem (i dostałam od niej z liścia...) i rodzina zastanawiała się czy to zaraźliwe. :D Dziękuję i gratluję (sobie) pozostałym zwyciężczyniom. Parę razy musiałam sprawdzić czy to aby na pewno o mnie chodzi, aby nie podziękować za kogoś innego. xD
    Gratuluję 500 obserwatorów. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratulację dla wygranych! ;*
    Pozdrawiam,
    www.bezblednakosmetyka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Mamunia widzi 502 obserwatorów. Gratuluje córeczko.
    Dziewczynom też gratuluję wygranych!
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 interendo , Blogger