SEKRETY ZIELONEJ HERBATY MATCHA ! DIY MASECZKA Z MATCHA I ALOESEM . MOJE ULUBIONE PRODUKTY Z ZIELONĄ HERBATĄ! I LOVE HONEY!




Na pewno zastanawiacie się co robiliśmy na Hello Asia vol. 3 ;p . Każdy by był ciekawy haha.  Sama bardzo lubię czytać i oglądać relację ze spotkań :) . Hello Asia to moje osobiste "dziecko" i w tym roku starałam się w większości przygotować wszystko sama :)  . Bo mam wrażenie , że tak jest najlepiej ;p Miałam dużo pomysłów o czym można by pogadać i co stworzyć  - na pewno przy kolejnych Hello Asia pomysły będę wykorzystywać sukcesywnie ;p.

W książce Victoria Tsai  ( twórczyni Tatcha) " Rytuał Gejszy" mówi , o tym , że Gejsze opierają swoją urodę na trzech filarach - RYŻU , WODOROSTACH i ZIELONEJ HERBACIE . Mówiąc o zielonej herbacie i myśląc o Japonii myślę tylko o matcha ;p

DLACZEGO MATCHA JEST TAK WYJĄTKOWA?

Matcha to jedna z odmian zielonej herbaty  . Przywędrowała do Japonii z Chin dzięki jednemu z  mnichów ZEN  około XI wieku od tego czasu stała się ulubionym napojem Japończyków. Matcha jest o tyle wyjątkowa , że uprawiana jest TYLKO w Japonii , a eksport tego śmiało mogę powiedzieć dobra narodowego jest tak niewielki ( 1% ) , że PRAWDZIWA matcha kosztuje bardzo dużo . Tańsze wersje "zielonego proszku" , który jest oferowany w sklepach to niestety NIEprawdziwa matcha a sproszkowane liście innej odmiany.  Matcha jednak jest wyjątkowa nie tylko , dlatego , że tak ciężko ją dostać , ale o tym za chwilę  ;p .


MATCHA - KONCEPCJA CZUJNEGO SPOKOJU

Czujność w zachodnim pojęciu to stan ciągłego napięcia , gotowości do działania , a spokój kojarzy się z rozluźnieniem. Teoretycznie jedno wyklucza drugie ;p , ale czemu tego nie połączyć , aby powstało coś unikalnego i kreatywnego ? To jest kwintesencja Matcha :) . Rytuał parzenia herbaty - czyli SADO ( nie mylić z sado-maso xD ) został  rozpowszechniony wśród samurajów i stał się obrzędem celebrującym chwilę , mającym wydostać z napoju jak największe doznania zarówno wizualne jak  i smakowe . Gejsze uczą zaparzać się zieloną herbatę przez 5 lat - aby wszystko było perfekcyjnie doskonałe.

DROGA MATCHA - ABY BYĆ ZEN.

Swoją karierę matcha rozpoczęła w Chinach za czasów dynastii Song ( X wiek). Początkowo odrywaną ją kawałkami z wielkich brykietów i nazywano "herbacianymi ciasteczkami". Cały proces produkcji Matcha opierał się  na poddawaniu liści zielonej herbaty parą wodną ( aby kolor pozostał nadal intensywny , a liście dłużej zachowywały świeżość ) . Następnie matcha suszono co powodowało powstanie błotnistej mazi , którą mielono na proszek . Proszek formowano w ciasto , które twardniało na słońcu , na koniec pieczono . Dzięki powstaniu "brykietów" bardzo łatwo można było transportować herbatę i długo przechowywać . Zmielone liście lepiej zachowują swoje właściwości oksydacyjne i mają bardziej intensywny smak .


KLASY MATCHA

- PREMIUM młode liście z samego czubka drzewa. Najwyższej jakości matcha mieli się w kamiennym młynku . Najcenniejsze liście matcha powstają z drzew , które są okrywane od słońca co niestety o ile zwiększa potencjał antyoksydacyjny i smakowy o tyle osłabia same rośliny.
-KULINARNA/PRZEMYSŁOWA  starsze liście, proszek uzyskuje się przy pomocy maszyn.
-TENCHA - prekursor matcha powstały po usunięciu łodyszki i żyłek . Tencha zbiera się z pierwszych liści OSŁONIĘTEGO zacienionego drzewa herbacianego , a same liście są parzone i nierolowane
-SENCHA - liście po zebraniu , które się parzy i roluje

MATCHA CEREMONIALNA ( rodzaj wskazuje na charakter oraz styl herbaty )

-RZADKA - USUCHA - większa ilość wody (55-85 ml) oraz mniejsza herbaty (1 i 1/2 miarki CHASHAKU lub 1/2 łyżeczki) , może mieć piankę :p

-GĘSTA - KOICHA - mniejsza ilość wody ( 40 ml ) i większa ilość herbaty ( 3 miarki Chashaku lub 1 zwykła łyżeczka) . Powstaje z droższej herbaty pochodzącej ze starszych drzew herbacianych.  UŻYWANA TYLKO W TRAKCIE CEREMONII !

PRZYGOTOWANIE

Nie da się ukryć , że w Japonii trzeba niestety , ale mieć specjalny sprzęt ;p . W Polsce można kupić za ok 100zł na allegro ( sama nie wiem czemu do tej pory nie mam swojego xD ? ) . Ceremonia to ceremonia , więc jak się domyślacie - trwa długo...  Proszek przechowuje się w specjalnej puszce ( NATSUME) , która pochłania światło i chroni przed wilgocią. Matcha powinna być przechowywana w lodówce . Czarka - koniecznie ceramiczna! ( może też być polska wersja - CZARSZKA ;p)  , z której pije się herbatę to CHAWAN , CHASEN - bambusowa trzepaczka  xD  , CHASHAKU - mikro miarka o , której już wspomniałam  no i ściereczka - CHAKIN . 


MASECZKA DIY :

* 5 łyżeczek sproszkowanej matcha
* dopełniamy żelem aloesowym i mieszamy do 200 ml opakowania :)

Prawda , że proste?


ZA CO LUBIĘ  ZIELONĄ HERBATĘ?

Przede wszystkim  za bogactwo antyoksydantów - udowodniono , że MATCHA  ma najwyższy potencjał antyoksydacyjny ( następne jagody ACAI ma półtora raza niższy ! ) . Na twarzy daje świetny efekt ściągnięcia porów i zamknięcia ich .  Ma także potencjał bakteriobójczy  więc kiedy mam problem  chętnie sięgam  po   olejek herbaciany , który nakładam punktowo.

MOJE ULUBIONE PRODUKTY Z ZIELONĄ HERBATĄ:

- Neogen w swojej ofercie ma 3 produkty z zieloną herbatą  - piankę do mycia twarzy ( tak tak słynna farfoclowa ;p ) , którą ubóstwiam za delikatność ,  cleansing stick - czyli mydło do mycia twarzy  w sztyfcie na podobę różanego od SUM:37 ,w sztyficie mamy zanurzone drobinki  zielonej herbaty .  Muszę przyznać , że stick jakoś tyłka mi nie urwał. Oryginał różany od SUM jest dużo lepszy ;p . Neogen dość mocno przesusza niestety i pachnie mocno mydlasto . No i 3 produkt czyli peelingujące płatki - najsłabsze moim skromnym zdaniem.  Wersja cytrynowa i winna są dużo lepsze . W zielonej herbacie zdecydowanie raził mnie zapach  , który w siostrzanych produktach jest po prostu boski ;p. Wersja z zieloną herbatą jest też najdelikatniejsza. 


- Manefit - dziecko Neogen .  Ma wspaniałą żelową maskę z zanurzonymi  drobinami liśćmi zielonej herbaty . Doskonały efekt ściągnięcia porów  i łagodzenia stanów zapalnych  . W ramach ciekawostki powiem , że oprócz Neogenowego sticka jest to drugi produkt , który współtworzyła Charlotte Cho.


-Oriflame ( tak wstyd się przyznać)  ma całkiem niezłą serię z zieloną herbatą.  Bardzo lubię przede wszystkim olejek z tej serii , który znakomicie dezynfekuje niedoskonałości!

- Ginvera  - kiedyś popełniłam nawet posta na ich temat więc możecie poczytać <TUTAJ!> 


-Innisfree i jej słynna seria zieloną herbatą .  Szczególnie znane i lubiane jest serum z linii choć akurat mi najbardziej do gustu przypadły oleje do demakijażu. 


CO CHCIAŁABYM  SPRÓBOWAĆ  ?

- marzy mi się seria z Leegeehaam :)  W ogóle spróbowanie czegokolwiek LGH xD  . Ciągle jakoś nie składają mi się zakupy  ( jak wiecie zapasów mam doprawdy sporo ;p )

-puder enzymatyczny z WISHTREND  , kolejna rzecz na wishliście ;p

- Benton - Green Tea micelar water i nowa mgiełka . Lubię Bentona więc chętnie wypróbuję wszystko co mają ;p  

- no i coś czego po prostu nigdzie nie mogę dostać! Czyli olej do demakijażu z RE:CIPE .... Jestem tak go spragniona, że nawet mogłabym za niego przepłacić! Serio ;p . 


Wpis ten powstał w ramach organizowanej przez Michała - Twoje źródło urody  akcji blogersko/vlogerskiej „wspaniały rok”.
 
 
W akcji biorą udział inni twórcy a ja zapraszam Cię do nich. Zobacz jak oni piszą na temat tego i innych miesięcy tego wspaniałego roku:
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 interendo , Blogger